Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żyć to podróżować

Wojciech Romanowski
Rozmowa z ALICJĄ BUCZAK, miłośniczką podróży, właścicielką firmy Text-Tourist

Rozmowa z ALICJĄ BUCZAK, miłośniczką podróży, właścicielką firmy Text-Tourist

<!** Image 2 align=none alt="Image 195436" sub="Alicja Buczak [FOT. WOJCIECH ROMANOWSKI]">Od ilu już lat wozi Pani ludzi po świecie?

15 lat minęło jak jeden dzień. To spełnione marzenie mojego nieżyjącego już męża Grzegorza. Jego pasją i wyzwaniem były podróże. W inowrocławskim LO im. J. Kasprowicza działał w PTTK, organizował rajdy, obozy wędrowne, z plecakiem przeszedł Bieszczady, Beskidy, Tatry. Poznaliśmy się w Toruniu - beztroskie 4 lata studiów na wydziale humanistycznym i wspólne wędrówki.

<!** reklama>Była druga połowa lat 70., wyjazd poza granice Polski wiązał się ze zdobywaniem wszystkiego: paszportu, namiotu, plecaka, puszki mielonki, że o dewizach nie wspomnę. Grzegorz był organizatorem kilkudziesięciu rajdów i obozów wędrownych. Udała nam się wyprawa w Retezat, z „Elbrusem” na plecach zwiedziliśmy Węgry, Bułgarię, Rumunię, Grecję.

Jak znaleźliście się w Bydgoszczy?

Zamieszkaliśmy tu po studiach, skończyły się błogie czasy, ja uczyłam w szkole historii, a Grzegorz przez jakiś czas pracował w Areszcie Śledczym. Nie znaczyło to oczywiście, że zrezygnował z wyjazdów, ale trzeba było zdobyć zgodę naczelnika na urlop i wyjazd („Buczak, gdzie tym razem?” „Do Wietnamu chciałbym...” „No, w ubiegłym roku to w Indiach byliście”). Przez kilka lat mąż pracował w firmie Sport-Tourist. Tam zdobywał dalsze doświadczenie w organizacji wyjazdów i pracy biura podróży. Decyzja o założeniu własnego biura zapadła w 1996 r. Dużo starań, zezwolenia, licencja, umowy, urzędy... i w kwietniu 1997 r., wówczas przy ul. Warmińskiego 5, pojawił się napis Text-Tourist Biuro Podróży. Żyć to podróżować - to dewiza Grzegorza, która nadal nam towarzyszy.

Nowe biuro w Bydgoszczy, atrakcyjne propozycje dla fanów wędrówek?

Gusta klientów są różnorodne, więc Grzegorz organizował wyjazdy własne do Grecji, Hiszpanii, Portugalii czy na Oktoberfest do Monachium. Był też autoryzowanym przedstawicielem renomowanych biur podróży. No i na zimę przygotowywał sporo propozycji, bo „narty to nasza specjalność”. W sezonie wyjeżdżało kilkaset osób - autokary z Bydgoszczy, kierunek Trzy Doliny, Dolomity, Portes du Solei. Pierwsze wyjazdy w Alpy to niesamowite przeżycie chyba dla wszystkich narciarzy. Te widoki, przepiękne trasy, bombardino na stoku...

No i przyszedł pamiętny rok 2011, zamach na World Trade Center w New Yorku.

Tak, po tym terminie zamilkły telefony, klienci rezygnowali z lotów, wyjazdów. Po udanym sezonie narciarskim turyści wiosną i latem następnego roku powoli przekonywali się do wyjazdów. Pojawiły się też nowe propozycje - rejsy dużymi statkami wycieczkowymi. Luksusowe hotele, pływające po Morzu Śródziemnym, na Karaibach czy Bałtyku zdobyły wielu zwolenników.

Ale Text-Tourist to nie tylko podróże duże?

Grzegorz proponował też te małe, połączone z dobrą zabawą. Rejsy barką po Wiśle, przez śluzy Brdy „Łokietkiem” z Nakła, przepłynęliśmy też Kanał Elbląski. W 2005 r. 22.07. popłynęliśmy Brdą pod hasłem: „Wspomnienie PRL-u”, prawdziwym rarytasem był wtedy Kraj Rad, odznaka PZPR-u czy pudełko dukatów. Obowiązywał strój pioniera i dobry humor - gdy komuś go brakowało, to w towarzystwie Grzegorza nie trwało to długo.

Przyszedł czas, że została Pani sama.

Jeszcze teraz, po 4 latach, ciężko o tym mówić. W tych trudnych chwilach bywało tak, że to on mnie pocieszał. „Będzie dobrze” - mówił. Nie było. I musiałam podjąć decyzję - co z biurem? Text-Tourist to było jego życie, pasja, ja tylko kibicowałam, czasami doradzałam. Grzegorz, razem z Basią Cichowicz, stworzył zespół dobrych specjalistów, gotowych na każde turystyczne wyzwanie. I tak już zostało. Turystycznie to Basia Cichowicz rządzi w biurze, realizuje programy, przygotowuje wyjazdy narciarskie.

Nastąpiły jakieś zmiany?

Raczej kontynuacja, był już Meksyk, Tajlandia, Wietnam i Kambodża. 6 września grupa 14 osób powędruje koleją transsyberyjską z Moskwy nad Bajkał. Wspaniała przygoda, niezapomniane widoki będą czekały na nich w Listwiance, w polskiej wiosce Wierszynym, w Irkucku. W planach rejs Australia-Nowa Zelandia, w maju wyjazd do USA, a w przyszłym roku latem rejs Dnieprem z Kijowa do Odessy. Na brak pracy nie można narzekać, bo i narty tuż-tuż....

Czy o sezonie 2012 można powiedzieć: trudny?

Nie sprzyjała pracy atmosfera wynikająca z upadku kilku biur podróży. Jednak trudności są po to, aby im sprostać. Naszym atutem jest to, że oferujemy wyjazdy dużych turoperatorów: TUI, ITAKI, Neckermanna, Reinbow Tours, Alfy Star czy Grecosa. Można porównać najlepsze oferty najlepszych organizatorów z profesjonalną pomocą znawców tematu.

To kiedy najbliższy Bal Narciarza?

No tak, to też pomysł Grzesia, żeby zabawić i zintegrować bydgoszczan jeżdżących na nartach. To już będzie 15. taki bal, jak zwykle w hotelu „City” tym razem 2 lutego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty