Nowy spektakl Teatru Polskiego jest adaptacją tekstu Antoniego Czechowa. Reżyserem spektaklu, w którym gra m.in. Anita Sokołowska jest Paweł Łysak.
<!** Image 3 align=none alt="Image 204354" sub="fot.: Tomasz Czachorowski">
„Wiśniowy sad” uważa się za najwybitniejszy dramat w dorobku Antoniego Czechowa. To przepełniona liryzmem i poczuciem humoru opowieść o przemijaniu.
Odnaleźć w niej można zapowiedź nadchodzącej rewolucji. Autor uważał swój utwór za komedię i zalecał: „Niech na scenie wszystko będzie równie proste i równie zawiłe jak w życiu. Ludzie jedzą obiad, a tymczasem rozstrzyga się ich szczęście, łamie ich życie”.Paweł Łysak sięgając po ten utwór, chce przyjrzeć się współczesnemu kryzysowi i nastrojowi przesilenia, a także zadać pytanie o modele życia, które dominują w dzisiejszym świecie.Występują: Michał Czachor, Paweł L. Gilewski, Michał Jarmicki, Marian Jaskulski, Magdalena Łaska, Joanna Drozda (gościnnie), Anita Sokołowska, Piotr Stramowski, Małgorzata Trofimiuk, Jakub Ulewicz, Julia Wyszyńska, Marcin Zawodziński oraz statyści.
Zobacz zdjęcia z próby generalnej spektaklu autorstwa Tomasza Czachorowskiego.
Więcej na temat premiery spektaklu „Wiśniowy sad” znajdziesz w jutrzejszym wydaniu Expressu Bydgoskiego oraz na www.express.bydgoski.pl.
Zobacz galerię: "Wiśniowy sad" w Teatrze Polskim - premiera już w sobotę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Odmieniona Lucyna Malec bryluje na imprezie. Czas się dla niej zatrzymał! [ZDJĘCIA]
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Ścibakówna nie wywodzi się z wyższych sfer. Tego nie wiedzieliście o żonie Englerta
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt