- Postanowiliśmy zorganizować się lepiej w związku z wydarzeniami na Ukrainie. Prowadziliśmy w Bydgoszczy kilka protestów i to właśnie w ich czasie zrodził się taki pomysł. Nasze województwo jest jedynym, które nie miało swojego oddziału - we wszystkich innych działają od dawna - zauważa Pavlo Agarkov, przewodniczący ZUwP w Bydgoszczy.
[break]
W naszym mieście przebywa powyżej 500 osób z Ukrainy, większość to studenci. Tylko na WSG jest ich 320, kolejnych kilkudziesięciu studiuje na innych uczelniach. Są też Ukraińcy którzy mieszkają i pracują tu od dawna, tworzą często mieszane małżeństwa.
- Ukraińcy w Bydgoszczy czują się bardzo dobrze, wielu planuje po studiach zostać tu na stałe, nie kryję, że też mam taki plan. Największym problemem dla nas jest uzyskanie wizy, bo Ukraińcy nadal muszą ją mieć, żeby móc zostać w Polsce - mówi Pavlo Agarkov.
Związek Ukraińców w Polsce będzie miał swoją siedzibę przy ulicy Garbary dzięki uprzejmości Wyższej Szkoły Gospodarki. Niedługo powstanie tutaj konsulat honorowy Ukrainy, a konsulem zostanie prezydent WSG Krzysztof Sikora. - We wrześniu zeszłego roku zgodziłem się na tę funkcję. Przygotowaliśmy wszelkie dokumenty. Jednak sytuacja na Ukrainie skomplikowała się, a nie wypada mi poganiać kogokolwiek w tej sprawie. Dokumenty musi podpisać, między innymi, prezydent Ukrainy i minister spraw zagranicznych. Mam jednak zapewnienie, że stanie się to niedługo - potwierdza nasze informacje Krzysztof Sikora. - Konsulat będzie funkcjonował przy ul. Garbary.
- Mam taki pomysł, by stworzyć wspólny konsulat ze wszystkimi konsulami honorowymi w Bydgoszczy.
Dlaczego Krzysztof Sikora zainteresował się działalnością w dyplomacji? - Mam spore doświadczenia z Ukrainą, byłem tam wiele razy. Całkiem niedawno na Krymie, na który wielu Polaków już pewnie długo nie pojedzie. Jestem również współzałożycielem Polsko-Ukraińskiej Izby Turystycznej - mówi.
Krzysztof Sikora zaczął już działać. W środę przyjeżdża do Bydgoszczy konsul generalny Ukrainy w Gdańsku. Ma zaplanowane, m.in., spotkanie z lokalnymi biznesmenami w sprawie współpracy społeczno-gospodarczej. - Poza pomocą Ukrainie możemy z nią przecież robić dobry biznes - mówi Krzysztof Sikora.
