Lublin jest nowym miejscem na mapie indywidualnych mistrzostw świata. Do tej pory zawody tak wysokiej rangi jeszcze nigdy nie gościły w tym mieście, choć w poprzednim sezonie odbyła się tam rywalizacja w Speedway of Nations. Lublin przeżywa obecnie żużlowy boom, a bilety na mecze ligowe Motoru rozchodzą się jak świeże bułeczki. Nic więc dziwnego, że tamtejsi kibice z radością przyjęli wiadomość o przyznaniu ich miastu aż dwóch rund Grand Prix.
Pierwsza z nich, a szósta w tegorocznym cyklu, odbędzie się już w piątek. Drugą zaplanowano na sobotę, obie na godzinę 19.
Po dwóch zwycięstwach we Wrocławiu obrońcy tytułu, Bartosza Zmarzlika, w czołówce klasyfikacji zrobił się mocny ścisk. Prowadzą Maciej Janowski i Artiom Łaguta z 66 punktami, a Zmarzlik awansował na trzecie miejsce i traci do nich już zaledwie trzy „oczka”. W czołówce stawki jest też Emil Sajfutdinow (58 pkt), reszta zawodników ma już dość sporą stratę.
Po zawodach w Lublinie cykl Grand Prix minie półmetek. Do rozegrania zostanie już tylko pięć rund - 14 sierpnia w Malilli, 28 sierpnia w Togliatti, 11 września w Vojens oraz 1 i 2 października w Toruniu. Dla niektórych zawodników najwyższa pora, by zacząć skuteczniej zbierać punkty (np. Jasona Doyle’a, Maxa Frickego, Martina Vaculika czy Andersa Thomsena, bo są zagrożeni brakiem awansu do czołowej ósemki. Faworytami będą jednak i tak zawodnicy z czołowej czwórki klasyfikacji, a najwięcej mogą „namieszać” Leon Madsen, na pewno niezadowolony ze swojej dotychczasowej postawy oraz Lambert, który jeszcze dwa lata temu jeździł w Motorze Lublin.
Grand Prix Polski
piątek, 6 sierpnia - godz. 19 - Canal+ Sport 2 - Grand Prix Polski (studio od 18:30)
sobota, 7 sierpnia - godz. 19 - Canal+ Premium - Grand Prix Polski (studio od 18:30)
* * *
Ta kolejka PGE Ekstraligi przejdzie do historii. Każdy z czterech meczów odbył się (odbędzie) w inny dzień. Najpierw 26 lipca Motor Lublin pokonał na własnym torze Zooleszcza DPV Logistic GKM Grudziądz 56:33, potem 1 sierpnia Stal Gorzów u siebie uległa Sparcie Wrocław 32:40, dzień później Falubaz Zielona Góra przegrał na własnym torze z Unią Leszno 44:46, a na zakończenie w najbliższą niedzielę Włókniarz podejmie w Częstochowie o godz. 19.15 Apatora Toruń.
Po porażce Falubazu z Unią mecz ten nie ma wielkiego ciężaru gatunkowego. Włókniarz bowiem stracił szansę na awans do fazy play off, a Apator praktycznie utrzymał się w lidze (bo trudno założyć, że w ostatniej kolejce zielonogórzanie wygrają we Wrocławiu, a GKM zwycięży u siebie Włókniarza różnicą przynajmniej 19 punktów). Apator pojedzie bez kontuzjowanego Pawła Przedpełskiego, zapewne stosując przepis o zastępstwie zawodnika.
PGE Ekstraliga
Niedziela, godz. 19.15. Włókniarz Częstochowa - eWinner Apator Toruń. Włókniarz: 9. K. Woryna, 10. B. Smektała, 11. F. Lindgren, 12. J. Jeppesen, 13. L. Madsen, 14. M. Świdnicki, 15. J. Miśkowiak; Apator: 1. J. Holder, 2. C. Holder, 3. P. Przedpełski, 4. A. Miedziński, 5. P. Chlupac, 6. K. Lewandowski, 7. K. Żupiński. Pierwszy mecz - 49:41, transmisja w ElevenSports 1.
2. Liga
Sobota, godz. 11:45 . Wolfe Wittstock - Kolejarz Opole. Pierwszy mecz 21:69, transmisja w Motowizji.
Niedziela, godz. 11:45. Stal Rzeszów - Kolejarz Rawicz. Pierwszy mecz 40:49, transmisja w Motowizji.
Zobacz wideo: Fala upałów jest przeplatana burzami. Na to musisz uważać!
