https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowiec Unii Leszno wylądował za bandą. Koszmarny wypadek [wideo]

Krzysztof Wypijewski, sportowefakty.pl
Damian Baliński zahaczył o swojego klubowego kolegę, Mikkela Michelsena, przeleciał przez bandę i upadł w pasie bezpieczeństwa.

Damian Baliński zahaczył o swojego klubowego kolegę, Mikkela Michelsena, przeleciał przez bandę i upadł w pasie bezpieczeństwa.

Żużlowiec na noszach opuścił tor i został karetką przetransportowany do szpitala. Sytuacja miała miejsce w dziesiątym biegu sparingu z Włókniarzem Częstochowa (goście wygrali 50:40).

Upadek wyglądał bardzo groźnie, ale wszystko wskazuje na to, że zakończy się dla zawodnika Byków bez poważniejszych konsekwencji.

<!** reklama>- Zaraz po badaniach, które nie wykazały złamań, Damian wyszedł ze szpitala. W najbliższym czasie wróci do mnie na kolejne badania - przekazał lekarz klubowy Tomasz Gryczka. - Całe szczęście że nie ma żadnych złamań. Jednak trzeba być uważnym, bo pewne rzeczy wychodzą dopiero po czasie. Na tą chwile najważniejsze że nie ma złamań - dodał klubowy lekarz Fogo Unii w rozmowie z info.ksul.pl.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

1
A kto ten golop? Czyżby to ten osobnik, co jak poczuje zapach sałaty to zrobi z siebie przyrząd do wycierania podłÃ²g?
P
Pasażer
Podobnie wyglądał pamiętny wyścig finału złotego kasku we Wrocławiu, gdzie Tomek Gollob lecąc nad bandą skosił jeszcze światło sygnalizujące przerwanie wyścigu.
Dobrze, że Damianowi nic poważniejszego się nie stało.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski