https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowe mistrzostwa par tylko dla wybranych

Ostatni raz żużlowcy Polonii stali na podium MPPK w 2010 roku w Toruniu. Brąz wywalczyli Grzegorz Walasek i Robert Kościecha (rezerwowy Damian Adamczak nie startował)
Ostatni raz żużlowcy Polonii stali na podium MPPK w 2010 roku w Toruniu. Brąz wywalczyli Grzegorz Walasek i Robert Kościecha (rezerwowy Damian Adamczak nie startował)
Główna Komisja Sportu Żużlowego chce podnieść prestiż MPPK i planuje finał na PGE Arenie w Gdańsku. Co ciekawe, skład decydujących zawodów jest już ustalony. W tym gronie nie ma m.in. Polonii.

Mistrzostwa Polski Par Klubowych seniorów mają długą tradycję. Pierwszy raz - jeszcze nieoficjalnie - ścigano się w 1973 roku. Najlepsi okazali się zawodnicy Stali Gorzów: Edward Jancarz, Zenon Plech i Bogusław Nowak. Od sezonu 1974 zmagania odbywają się już pod egidą Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Inauguracyjną edycję wygrała Polonia, która na własnym torze zgromadziła w finale 26 punktów (Henryk Gluecklich i Stanisław Kasa po 13). Bydgoszczanie zdobyli zresztą najwięcej złotych medali MPPK (11). W swoim dorobku mają ponadto 6 srebrnych oraz 1 brązowy krążek i są liderami klasyfikacji medalowej.
[break]

W ostatnich latach udawało się rozgrywać trzy turnieje eliminacyjne oraz finał, ale rywalizacja par od dłuższego czasu traciła na atrakcyjności. Zawodnicy, dla których liczy się przede wszystkim pieniądz, nie palili się do występów w tej imprezie. Zespoły wystawiały więc drugi, a nawet trzeci „garnitur” żużlowców.

Nie tak dawno Polski Związek Motorowy opublikował regulamin zmagań par w sezonie 2014. Okazuje się, że eliminacji nie będzie, a skład finału ustalono przy zielonym stoliku! W art. 825 czytamy m.in.: „MPPK rozgrywane są w jednych zawodach finałowych. W finale MPPK biorą udział pary klubów, które w poprzednim sezonie zajęły: pierwsze 4 miejsca w rozgrywkach ekstraligi, pierwsze 2 miejsca w rozgrywkach I ligi oraz pierwsze miejsce w rozgrywkach II ligi”.

Oznacza to, że o medale powalczą: Falubaz Zielona Góra, Unibax Toruń, Unia Tarnów, Włókniarz Częstochowa, Wybrzeże Gdańsk, GKM Grudziądz oraz ROW Rybnik. W ogóle nie dopuszczono do walki reprezentantów np. Unii Leszno, Stali Gorzów i Polonii Bydgoszcz. Przypomnijmy, że nasza drużyna zajęła w ubiegłym sezonie dziewiąte miejsce w Enea Ekstralidze.

- Dlaczego zrezygnowano z eliminacji i odgórnie wyznaczono skład finalistów? - zapytaliśmy Zbigniewa Fiałkowskiego z Głównej Komisji Sportu Żużlowego.

- Kluby desygnowały do boju coraz słabszych zawodników i mistrzostwa par z roku na rok traciły na prestiżu. Teraz chcemy podnieść ich rangę. Decydujący turniej ma być rozegrany na PGE Arenie. Mamy nadzieję, że przedstawiciele czterech czołowych zespołów ekstraligi nie przyślą do Gdańska rezerwowych składów - tłumaczy Fiałkowski i dodaje: - Wiem, że nasza decyzja wywoła kontrowersje w środowisku żużlowym. Nie myli się jednak tylko ten, kto nic nie robi.

Przypomnijmy, że zgodnie z regulaminem, zmagania par powinny odbyć się na torze drużynowego wicemistrza kraju, czyli Unibaksu. Jak poinformował nas Zbigniew Fiałkowski, prawa do organizacji tegorocznego turnieju odkupili od torunian przedstawiciele Wybrzeża Gdańsk.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski