
Jurica Pavlic (Chorwacja)
Dzięki jeździe w Ekstralidze zyskał na popularności, a wielu żużlowych kibiców zapewne dobrze zna tę postać. Jurica jest synem Zvonko Pavlica, który w rodzinnym Goričanie wybudował dla swojego potomka tor żużlowy. Obiekt otrzymał licencję FIM, dzięki czemu mogą odbywać się na nim takie imprezy, jak np. turnieje rangi Grand Prix. Młodzy z Pavliców w sezonach 2007 i 2010 świętował z Unią Leszno

Mitch Schirra (Nowa Zelandia)
W PGE Ekstralidze w ostatnich latach nie brakowało żużlowców z Antypodów. Jason Doyle, Chris Holder, Max Fricke – tych zawodników zna każdy sympatyk czarnego sportu. W Polsce występował także żużlowiec z Nowej Zelandii. W 1991 roku bronił barw Unii Tarnów, a rok później nieistniejącej już Victorii Machowa. W 1979 roku sięgnął wraz z kolegami z reprezentacji po drużynowe mistrzostwo świata.

Georgi Petranow (Bułgaria)
W przypadku fanów skoków narciarskich pierwszym skojarzeniem z Bułgarią jest Władimir Zografski. Gdy mówimy o sympatykach żużla, taką postacią powinien być Georgi Petranow. W polskiej lidze rywalizował przez 13 lat. Zaczął w 1990 roku od jazdy w Stali Rzeszów, gdzie spędził pięć lat, a po raz ostatni na naszych torach można było go zobaczyć w sezonie 2003 (w Wandzie Kraków). W 1992 roku otrzymał polskie obywatelstwo.

Armando Castagna (Włochy)
Po zakończeniu kariery sportowej został szefem światowego żużla. Na polskich torach rywalizował w latach 1997-1999. Występował w klubach z Lublina, Rawicza i Ostrowa Wielkopolskiego.