https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowcy elity wybrali numery. Pedersen zmienił zdanie

Krzysztof Wypijewski
Poznaliśmy numery, z którymi startować będą żużlowcy rywalizujący o indywidualne mistrzostwo świata w 2018 roku.

Od sezonu 2014 żużlowcy startujący w Grand Prix mogą wybierać numery, które będą widoczne na ich plastronach i obszyciach motocykli.

Dziś firma BSI, która posiada prawa do organizacji indywidualnych mistrzostwa świata podała wybory zawodników na 2018 rok.

Wśród jeźdźców, którzy utrzymali się w elicie (miejsca 1-8) nie ma żadnych zmian. Dla przykładu: wicemistrz świata Patryk Dudek nadal ścigać się będzie z nr 692, niczego nie zmieniali też Maciej Janowski (71) i Bartosz Zmarzlik (89). Champion Jason Doyle mógł wybrać 1, ale pozostał przy 69.

Przemysław Pawlicki, który awansował do GP z eliminacji, pojedzie z nr 59 (tak samo było w indywidualnych mistrzostwach Europy, ang. skrót SEC). To nawiązanie do jego daty urodzenia - 5 września.

Na zmianę zdecydował się Nicki Pedersen, który zawsze wybierał numer odpowiadający pozycji zajętej przez niego rok wcześniej. W 2017 Duńczyk był dwudziesty, ale w najbliższym sezonie wystartuje z numerem 110.

Przypomnijmy, że kiedyś żużlowcy nie mogli wybierać numerów 16-22, które były zarezerwowane dla zawodnika z dziką kartą (16) oraz rezerwowych (17-18) na dany turniej oraz rezerwowych cyklu (19-22).

Teraz jest inaczej, bo ci ostatni mają wolną rękę przy wyborze numeru (88 Niels-Kristian Iversen, 225 Vaclav Milik, 53 Linus Sundstrom, 133 Maksym Drabik, 46 Max Fricke).

Poniżej wybory stałych uczestników cyklu na sezon 2018:

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kibic
Zabawa w numerki ma jeszcze w ogóle jakiś sens?
A tak apropos - a kto tych żużlowców jeszcze ogląda oprócz fanatyków tego sportu?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski