
Dla samych żużlowców decyzje dotyczące wpuszczenia kibiców na trybuny nie będą aż tak istotne. Zawodnicy muszą się bowiem skupić na przestrzeganiu reżimu sanitarnego, być może ostrzejszego niż w poprzednim roku.
Zobacz także:
Walka żużlowców u Marcina Najmana. Znamy rywali w sensacyjnym pojedynku
Żużlowcy zagrali z WOŚP. Na aukcjach medale, puchary, wspólne treningi
- To, że on będzie, to nie podlega żadnej dyskusji. Skoro wprowadziliśmy reżim przy dwustu zakażeniach dziennie, to trudno, żebyśmy odpuszczali w momencie, gdy mamy ich kilka tysięcy. W tej chwili mógłbym nawet powiedzieć, że trzeba pomyśleć o jakichś poważniejszych zabezpieczeniach – powiedział Piotr Szymański, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego, na łamach oficjalnego serwisu polskizuzel.pl.

Głos w sprawie wpuszczenia na trybuny tylko zaszczepionych kibiców zabrali już pierwsi działacze. Opinie włodarzy klubów i menedżerów są zróżnicowane - pomysłowi przyklasnął Jacek Ziółkowski z Motoru Lublin, natomiast nie podoba się on Markowi Grzybowi, prezesowi gorzowskiej Stali.
Zobacz także:
Walka żużlowców u Marcina Najmana. Znamy rywali w sensacyjnym pojedynku
Żużlowcy zagrali z WOŚP. Na aukcjach medale, puchary, wspólne treningi

Wielu fanów zwraca już uwagę na fakt, że cała idea ma jeden poważny minus - obecnie szczepieni są przede wszystkim seniorzy. Młodzi kibice, podobnie jak wszyscy inni dorośli, którzy nie znaleźli się w grupach uprawnionych do szczepienia we wcześniejszych etapach, musieliby jeszcze poczekać na wejście na trybuny, niezależnie od tego, jak bardzo chcieliby przyspieszyć swój proces szczepienia.
Zobacz także:
Walka żużlowców u Marcina Najmana. Znamy rywali w sensacyjnym pojedynku
Żużlowcy zagrali z WOŚP. Na aukcjach medale, puchary, wspólne treningi