To czwarta z rzędu wygrana podopiecznych Zbigniewa Leszczyńskiego za 3 oczka (punktacja jest identyczna jak w siatkówce).
Pierwszy mecz pewnie wygrał Adam Pattantyus. Węgier ośmieszał Krzysztofa Niemca.
Najwięcej emocji było w drugim pojedynku, w którym Andrew Baggaley pokonał Pavla Platonova 3:2, choć przegrywał już 1:2.
- Obawiałem się tego pojedynku, bo Białorusin bardzo dobrze broni - komentował w rozmowie z "Expressem Bydgoskim" Zbigniew Leszczyński, menedżer i główny sponsor zespołu. - Andrew wzbił się na wyżyny swoich umiejętności. Po raz kolejny okazało się, że w Bydgoszczy gra znacznie lepiej niż na wyjeździe. Nasi kibice go uwielbiają, głośno dopingują. Ten doping wyraźnie dodaje mu skrzydeł.
Dodajmy, że Anglik nie przegrał jeszcze meczu w sali przy ulicy Bronikowskiego.
Decydujący punkt zdobył Artur Białek, który poczyna sobie coraz lepiej. To już jego trzeci wygrany pojedynek w tym sezonie.
![Zooleszcz Gwiazda nie zwalnia tempa [RELACJA, KOMENTARZE]](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/b2/bb/58129a9b889fe_o,size,445x270,q,71,h,ac9111.jpg)
Mecz zza bandy reklamowej oglądał Pan Deng (na zdjęciu ze Zbigniewem Leszczyńskim). 19-letni Chińczyk zachował się mało profesjonalnie. Kilka dni temu przyjechał do Bydgoszczy, rozegrał sparing z Arturem Białkiem (Polak wygrał) po czym... spakował się i wyjechał do Gdańska, gdzie mieszka i trenuje kolonia jego rodaków. Miał wrócić w poniedziałek, ale pojawił się dopiero we wtorek. Zbigniew Leszczyński nie mógł sprawdzić młokosa i w tzw. międzyczasie sprowadził Baggaley'a. Menedżer posłał ostatecznie do boju Anglika i dobrze zrobił.
Kolejny mecz Zooleszcz Gwiazda rozegra u siebie we wtorek, 8 grudnia. Tego dnia na Bronikowskiego zawita Energa Manekin Toruń. Początek o godz. 18.00, wstęp darmowy, transmisja w Sportklubie.
- Zapowiada się wielkie widowisko. Już mam informacje, że przyjadą delegacje z okolicznych klubów. Atmosfera będzie zatem gorąca - zachęca do przyjścia na mecz Zbigniew Leszczyński.
- Czy dokona pan roszady w składzie i zdecyduje się na wystawienie Chińczyka? - dopytywaliśmy.
- Mam w głowie pewien plan na derby, ale na razie go nie zdradzę - odpowiedział nieco tajemniczo Leszczyński.
Będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Pattantyus i Baggaley nie zawiedli, poza tym bydgoscy kibice ich uwielbiają. Pewny występu jest jedynie Artur Białek. Dlaczego? Bo w meczowym zestawieniu musi być przynajmniej jeden Polak.
Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz - Strzelec Frysztak 3:0
Adam Pattantyus - Krzysztof Niemiec 3:0 (11:3, 11:8, 11:1)
Andrew Baggaley - Pavel Platonov 3:2 (11:7, 9:11, 7:11, 11:5, 11:7)
Artur Białek - Michał Dąbrowski 3:1 (11:5, 11:3, 5:11, 11:4)
Inne wyniki
PKS Kolping Frac Jarosław - Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 3:0, 3S Polonia Bytom - Odra Metraco Miękinia 3:0, Dekorglass Działdowo - Olimpia Unia Grudziądz 2:3 (awansem), Dekorglass - AZS Rzeszów 3:1 (awansem)
1. Olimpia-Unia Grudziądz 9 23 26:12
2. Dekorglass Działdowo 10 23 26:15
3. Dartom Bogoria Grodzisk 10 21 25:16
4. Kolping Frac Jarosław 9 20 22:10
5. Polonia Bytom 9 18 22:15
6. Palmiarnia Zielona Góra 9 15 20:16
7. Zooleszcz Gwiazda 9 15 19:17
8. Energa Manekin Toruń 9 10 17:20
9. Morliny Ostróda 8 8 13:20
10. AZS Politechnika Rzeszów 9 6 13:24
11. Strzelec Frysztak 10 4 10:28
12. Odra Metraco Miękinia 9 2 7:27