22-letni Jakub A., tuż po zatrzymaniu, został skuty w kajdanki, a policjanci wyprowadzali go z domu obezwładnionego w samej bieliźnie i koszulce - nie miał na sobie spodni i butów.
W obronie podejrzanego stanął Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. W ocenie Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur (działającego w ramach Biura Rzecznika Praw Obywatelskich) sposób traktowania Jakub A. (podejrzanego o brutalne morderstwo 10-latki) przez organy ścigania stanowi poniżające traktowanie, które jest bezwzględnie zabronione zarówno przez Konstytucję, jak i umowy międzynarodowe - czytamy w opublikowanym w zeszłym tygodniu oświadczeniu.
Sprawa jest szeroko komentowana. Bodnar został ostro skrytykowany przez polityków PiS.
W piątek rano portal Tvp.info i kanał TVP INFO informowały, że 14-letni syn Bodnara wymuszał pieniądze od kolegów. Według wielu komentatorów, informacja miała być jednym z elementów ataku na Bodnara za to, że bronił podejrzanego o morderstwo.
"Niektóre media, głównie telewizja publiczna, próbują do sporu wokół oświadczenia Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur włączyć moje sprawy rodzinne. Odbieram to jako wyraz złej woli i przekroczenie standardów etycznych" – napisał w piątek Bodnar w oświadczeniu. "Zostały podjęte pierwsze kroki prawne" – poinformował "Presserwis" pełnomocnik matki dziecka, mecenas Maciej Ślusarek z kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy. Nie podał jednak szczegółów" - czytamy na press.pl.
