Zobacz wideo: Zimna krew w obliczu ognia. 10-letni bohater z Koronowa odznaczony

- Jesteśmy zaniepokojeni, bo znowu coś się zaczyna dziać - alarmuje mieszkanka ul. Stary Port w Śródmieściu Bydgoszczy. - Mieszkamy w tym miejscu od dziesiątek lat, nie jest nas wielu. Potrzebujemy samochodów, transportu po to, żeby żyło się nam łatwiej. Ale od czasu do czasu pojawia się pomysł, żeby likwidować parking w Starym Porcie. Po to, żeby tu zrobić miejsce kultury. My tę "kulturę" już przeżyliśmy kilka lat temu, kiedy miasto zezwoliło na otwarcie pod naszymi oknami filii jednego z pubów. Pod domami było wszystko, nasikane, już nie wspomnę o nocnych hałasach. Wtedy udało nam się jakoś ten pomysł zablokować, ale teraz - nie wiem.
List do przewodniczącej
Mieszkanka Starego Portu wspomina o liście skierowanym do Moniki Matowskiej, przewodniczącej Rady Miasta Bydgoszczy, jesienią ubiegłego roku. - Odpowiedź przyszła, owszem, ale wskazano w niej, że ustalanie takich spraw nie leży w kompetencji Rady Miasta, a pismo zostało przekazane prezydentowi. Od tej pory cisza - słyszymy.
Bydgoszczanka zwraca uwagę, że w praktyce te samochody spacerującym nad Brda nie przeszkadzają, bo i tak poruszają się bulwarami.
Rada ds. Estetyki Miasta nie chce aut
Przypomnijmy, że Rada ds. Estetyki Miasta złożyła wniosek do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej o zlikwidowanie parkingu przy ul. Stary Port. Ma to być deptak z funkcjami gastronomicznymi. Decyzji na razie nie ma. Wygląda na to, że urzędnicy trochę obawiają się podchodzić do tego tematu.
Czas na zmiany?
Jasne jest jedno. - Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie określa takich szczegółów jak to, czy parking w tym miejscu jest dopuszczalny, czy nie, to decyzja zarządcy drogi - mówi Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. Dyrektor nie ukrywa jednak, że jest za tym, żeby samochody z tego miejsca zniknęły.
- Czas na zmiany na Starym Porcie - odcinek do poczty, z najlepszym widokiem na spichrze i Przechodzącego, to nie miejsce na parkowanie, tylko na estetyczną przestrzeń publiczną wraz z gastronomią, która próbuje tam funkcjonować między lawirującymi samochodami zamiast przestronnych ogródków i zieleni. W ślad za Starym Portem powinny iść zmiany na ul. Mostowej - te kilkanaście miejsc parkingowych niewiele daje w skali całego miasta, a zajmuje bardzo cenną przestrzeń w centrum na wykorzystanie np. na mobilną kawiarnię czy przesunięcie stacji BRA na zachodnią stronę, przy ciągu pieszo-rowerowym na moście; prezydent obiecał na konferencji z reaktywowaną Radą ds. Estetyki zmiany w tych miejscach, ale nadal nie podejmuje działań - może nie widzi potencjału miejsca, bo tam po prostu nie chodzi, nie spaceruje? powinien zadeklarować konkretną datę wprowadzenia zmian - uważa Paweł Górny, założyciel Stowarzyszenia Społeczny Rzecznik Pieszych w Bydgoszczy.
Przetarg na barierki ogłoszony
Tymczasem Urząd Miasta - po kilku latach braku reakcji na pisma jednego z bydgoszczan i naszych publikacjach - rozpisał przetarg na konserwację obłażących z farby barierek przy na bulwarze im. Zbigniewa Urbanyi (odmiana nazwiska według jego życzenia, dawnego dziennikarza Gazety Pomorskiej i żeglarza - red.) w Starym Porcie. Metalowa balustrada ma zostać pomalowana na czarno. Oferty można składać do 11 marca, czas na odmalowanie barierek to dwa miesiące.
Wcześniej jednak akcję zbierania pieniędzy na barierki ogłosili członkowie Stowarzyszenia Społeczny Rzecznik Pieszych. W dodatku zebrali pieniądze. Sami chcieli malować barierki na wiosnę. Czy wycofują się z akcji? - Nie! Myślę że przetarg nie przyniesie rozstrzygnięcia... - twierdzi Paweł Górny.