Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znowu ożyje szlak Brdy

Jarosław Jakubowski
Wraca sprawa odnowienia drogi wodnej z Bydgoszczy do Koronowa. Zostaną, m.in., zmodernizowane trzy przerzutnie dla łodzi: w Samociążku, Tryszczynie i Smukale.

Wraca sprawa odnowienia drogi wodnej z Bydgoszczy do Koronowa. Zostaną, m.in., zmodernizowane trzy przerzutnie dla łodzi: w Samociążku, Tryszczynie i Smukale.

<!** Image 3 align=none alt="Image 184096" sub="Piotr Błasiak z Elektrowni Wodnej w Smukale przy przerzutni. Fot.: Tadeusz Pawłowski">

Brda jest cenionym szlakiem kajakowym, znanym z malowniczych widoków i urozmaiconego przebiegu, miejscami przypominającym rzeki górskie. Niestety, tak jest praktycznie tylko do wysokości Samociążka. Aż do Bydgoszczy Brda jest słabo wykorzystana jako szlak turystyczny, ale ma się to zmienić.

Pomysł na to, jak ponownie udostępnić rzekę wodniakom, jest związany z przerzutniami łodzi, usytuowanymi przy elektrowniach wodnych Samociążek, Tryszczyn i Smukała. Dwie ostatnie zachowały się w stosunkowo dobrym stanie, ale z powierzchni ziemi zniknęła za to najdłuższa, kilkusetmetrowa przerzutnia w Samociążku, łącząca Zalew Koronowski i płynąca 30 metrów niżej Brdę. 

<!** reklama>

- Kiedy zbudowano elektrownię wodną, powstała również przerzutnia dla tratw. Torowisko było jednak notorycznie rozkradane przez złomiarzy. Proponowaliśmy ponowne uruchomienie przerzutni, ale nikt nie był zainteresowany. Byliśmy więc zmuszeni tory zdemontować. Wkrótce temat powrócił. Jesteśmy gotowi współpracować przy odbudowie przerzutni - deklaruje Jerzy Herder, prezes Elektrowni Wodnej w Samociążku.

Kilka lat temu - z inicjatywy znanego propagatora turystyki wodnej - Waldemara Matuszaka zorganizowano rejs z Samociążka do Bydgoszczy z udziałem urzędników, m.in., burmistrza Koronowa Stanisława Gliszczyńskiego i ówczesnego wiceprezydenta Bydgoszczy Bolesława Grygorewicza. To był przełom. Obie strony zgodziły się, że warto powalczyć o odnowienie tej 30-kilometrowej drogi wodnej.

Wczoraj w bydgoskim ratuszu odbyło się spotkanie władz Bydgoszczy, Koronowa, a także starosty bydgoskiego i przedstawicieli elektrowni wodnych. Wiemy po nim sporo o kształcie przyszłej inwestycji. Znacznie większy udział w niej będzie miała gmina Bydgoszcz.

<!** Image 4 align=none alt="Image 184104" sub="Wizualizacja, zaprezentowana podczas wczorajszego spotkania w Urzędzie Miasta Bydgoszczy.">

- Zaprezentowano nam wizualizację szlaku wodnego. Następnym krokiem jest przygotowanie przetargu na projekt. Będzie od tego zależał kosztorys inwestycji. Umówiliśmy się, że obie gminy wyłożą sumy proporcjonalne do liczby mieszkańców. Trzeba też uregulować kwestie własności gruntów - mówi Stanisław Gliszczyński, burmistrz Koronowa.

Koncepcja zakłada przede wszystkim odbudowę trzech przerzutni. Łodzie będą na nich transportowane wyciągarkami elektrycznymi. W dalszych etapach przewidziane są także miejsca postoju dla oczekujących na przerzut łodzi, oraz punkty gastronomiczne. Szlak ma być dostępny dla łodzi płaskodennych (a także z możliwością chowania mieczy) do 0,90 m zanurzenia. Budowa powinna ruszyć w ciągu 2 lat.

- Organizujemy w Bydgoszczy „Ster na Bydgoszcz”. Dlaczego nie mieliby w nim uczestniczyć wodniacy z Zalewu Koronowskiego? Ten szlak wodny to będzie kura znosząca złote jajka - entuzjazmuje się Piotr Kurek, rzecznik prasowy prezydenta Bydgoszczy.

Koszty samej rewitalizacji przerzutni mogą sięgać 8 mln zł.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera