- Od tej pani zostało przyjęte zawiadomienie i przekazane przez nią materiały. Policja nie przedstawiła jej żadnych zarzutów. Materiały przekazaliśmy do prokuratury celem oceny kwalifikacji prawnej - mówi Dorota Lewków, rzecznik prasowy KPP w Chełmnie.
Bydgoszczanka Krystyna Malinowska jest działaczką Obywateli RP. To ona pozwała Jarosława Kaczyńskiego o określenie "gorszy sort". (Sprawę w sądzie przegrała, bo ten uznał, że prezes PiS nie naruszył jej dóbr osobistych, gdyż przemawiając słów nie kierował bezpośrednio do niej.)
Obejrzyj także: Jak jeżdżą kierowcy w Kujawsko-Pomorskiem?
W niedzielę kobieta pojechała do Chełmna. Na drzwiach biurach posła Czabańskiego nakleiła dwie kartki z napisem „PZPR”. Na jednej z nich widać dopisek „Kocham Polskę, ale nie lubię PiS-u”. Kartki przykleiła taśmą klejącą, by nie narazić się na zarzut wandalizmu. Zrobiła zdjęcie i pojechała od razu na komendę policji w Chełmnie złożyć na siebie doniesienie.
Uwaga!: Tych rzeczy nigdy nie googlujcie! LISTA
„Prawdopodobnie popełniłam czyn zabroniony w postaci propagowania ustroju totalitarnego. (...) Moje podejrzenie wobec samej siebie wywodzę z faktu, że taki właśnie zarzut prokurator rejonowy w Wąbrzeźnie Janusz Biewald postawił Elżbiecie Podleśnej, która napisała „PZPR” na biurach poselskich posła Czabańskiego w Wąbrzeźnie i Golubiu-Dobrzyniu” – napisała.
Obywatele RP napis "PZPR" naklei również na biurze posła Krzysztofa Czabańskiego w Toruniu.
– Nie chodzi nam o przepychanki z policją. To był tylko i wyłącznie gest solidarności z Elżbietą Podleśną, która dostała absurdalny zarzut, niewspółmierny do czynu – tłumaczył Wojciech Fusek z Obywateli RP.