Rzucał kamieniami, więził w mieszkaniu, okaleczał. 37-latek podejrzany o groźby i uszkodzenie ciała 24-letniej bydgoszczanki został tymczasowo aresztowany. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat więzienia.
Dzisiaj sąd zadecydował, że zatrzymany przez policjantów z bydgoskiego Szwederowa 37-latek, najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Sąd przychylił się do wniosku śledczych na podstawie zgromadzonych do tej pory materiałów dowodowych. O przestępstwach, których mógł się dopuścić bydgoszczanin, policjanci dowiedzieli się 31 sierpnia.
<!** reklama>
Z informacji jakie uzyskali wynikało, że sprawca bił i okaleczał znajomą kobietę. 24-latka była zastraszana, mężczyzna groził jej pozbawieniem życia. Od tamtego czasu kryminalni pracowali nad zatrzymaniem podejrzanego. - To było już dość drastyczny przypadek. Trzy miesiące aresztu nie dostaje się za nic - mówi jeden z policjantów.
37-latek wpadł w ręce funkcjonariuszy w środę (19.10.) około godz. 22.30. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Wczoraj bydgoszczaninowi przedstawiono zarzuty gróźb oraz uszkodzenia ciała. Za te przestępstwa grozi do 5 lat więzienia.