O tej decyzji poinformował minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Te wyjątkowe środki są uzasadnione pandemią zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 (COVID-19).
Zgodnie z tymi odstępstwami:
- dzienny czas prowadzenia pojazdu nie może przekroczyć 11 godzin;
- tygodniowy czas prowadzenia pojazdu nie może przekroczyć 60 godzin;
- łączny czas prowadzenia pojazdu w ciągu dwóch kolejnych tygodni nie może przekroczyć 96 godzin.
- po okresie prowadzenia pojazdu trwającym 5 i pół godziny kierowcy przysługuje ciągła przerwa trwająca co najmniej 45 min
ut.
Ze względu na wydłużenie czasu prowadzenia samochodu z 9 do 11 godzin nie będą miały zastosowania odstępstwa w zakresie dziennych i tygodniowych okresów odpoczynku.
Zobacz także: Epidemia konoronawirusa. Kierowcy i ich szefowie boją się przywieźć wirusa
O tym, że należy pilnie zmienić przepisy dotyczące czasu pracy kierowców ciężarówek i autobusów jeżdżących przez granicę apelował na naszych łamach Adam Jędrych, prezes Kujawsko-Pomorskiego Stwarzyszenia Przewoźników Drogowych im. Dionizego Woźnego w Lipnikach koło Bydgoszczy. Zwrócił uwagę, że kolejne kraje zawiesiły obowiązujące dotąd normy związane z czasem pracy kierowców zawodowych, a Polska nie. Pierwsza zrobiła tak Hiszpania, potem Belgia. Chodziło zwłaszcza o sytuacje związane z przewozem łatwo psujących się towarów czy lekarstw I środków ochronnych przed wirusem. Za przekroczenie limitów kierowcy nie są karani. Władze tych krajów zrozumiały, że kierowcy muszą teraz czekać znacznie dłużej na zamkniętych granicach i w związku z tym efektywność przewozów dramatycznie zmalała.
- Apelujemy do rządu, że jest to bardzo ważna kwestia, ale jak na razie jak grochem o ścianę. Zresztą, jak się wydaje, ten problem powinien być uregulowany na szczeblu unijnym – komentował prezes kujawsko-pomorskich transportowców.
- O tym problemie informowałem ministra Adamczyka, prosząc o pilną interwencji, ale pewnie nie byłem jedyny, bo sprawa była naprawdę poważna – komentuje Piotr Król, bydgoski poseł PiS, członek prezydium Komisji Infrastruktury. - Po zamknięciu naszych granic sytuacja kierowców i całego transportu międzynarodowego jest nadal dramatyczna. Mam nadzieję, że kierowcom pomogą nieco kierowani na granice żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.
Zobacz także: Zmiany dla kierowców zawodowych. Możliwe zakazy wjazdu w niektórych powiatach
