Zobacz wideo: Kujawsko-pomorscy strażacy interweniowali podczas sylwestra

Na początku listopada 1946 r. w pociągu Katowice–Gdynia, za stacją w Tczewie, patrol Wojsk Bezpieczeństwa Wewnętrznego chciał sprawdzić dokumenty dwóch 17-latków. Byli to Ryszard Janukowicz ps. „Belami”, i Eugeniusz Siemaszko „Bill”. Padają strzały. Siemaszko wspominał potem, że chciał odbić kolegę, w którego teczce żołnierze znaleźli pistolet. Postrzelony w brzuch zginął szeregowy WBW Bronisław Fałko. W wagonie wybucha panika, pociąg się zatrzymał Janukowicz i Siemaszko uciekli. Na krótko - dogonili ich milicjant i drugi żołnierz z patrolu. Odebrali chłopakom broń i tym samym pociągiem odtransportowali do Gdańska.
Major Eugeniusz Siemaszko zmarł 31 grudnia o godzinie 23. Miał 93 lata, zasłużony dla Ojczyzny Żołnierz Wyklęty. Mjr Eugeniusz Siemaszko pełnił przez trzy kadencje funkcję prezesa Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Środowiska Wileńsko-Nowogródzkiego w Bydgoszczy. Eugeniusz Siemaszko urodził się w Wilnie. Podczas II wojny światowej działał w konspiracyjnej organizacji harcerskiej „Szare Szeregi”, a następnie został żołnierzem Armii Krajowej.
Brał udział w Powstaniu Wileńskim w 1944 r. Po wojnie należał do młodzieżowej grupy niepodległościowej AK działającej na terenie Bydgoszczy.
Był aresztowany w Tczewie i skazany m.in. na karę śmierci, którą na mocy amnestii zamieniono na 15 lat więzienia.