MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"žŁuczniczka"? Na razie nie!

Tadeusz Nadolski
Już przed ekscytująco zapowiadającym się sobotnim meczem koszykarek Artego z Wisłą Kraków (52:61) pojawiły się głosy, by spotkanie to przenieść do „Łuczniczki”.

Już przed ekscytująco zapowiadającym się sobotnim meczem koszykarek Artego z Wisłą Kraków (52:61) pojawiły się głosy, by spotkanie to przenieść do „Łuczniczki”.
<!** Image 3 align=none alt="Image 201889" >

Mogłaby wówczas obejrzeć je znacznie większa liczba kibiców, bo obiekt na Glinkach, gdzie na co dzień swoje spotkania w Ford Germaz Ekstraklasie rozgrywają nasze koszykarki, ma zaledwie 450 fotelików (a więc z miejscami stojącymi na balkoniku drużynę w akcji może dopingować maksymalnie około 600 osób). A tymczasem nowoczesna „Łuczniczka” ma na swoich stałych trybunach (nie licząc dostawianych) 5318 miejsc.<!** reklama>

Po pierwsze - aspekt sportowy

Sprawa jednak nie jest taka prosta. Pierwsza rzecz - to aspekt czysto sportowy. Artego od początku swoich występów w Ford Germaz Ekstraklasie trenuje i rozgrywa swoje pojedynki na Glinkach. Zawodniczki doskonale znają specyfikę sali, mają swoje tak zwane „klepki”, obrzucane kosze dzięki tysiącom powtórzeń w trakcie zajęć.

- Nagłe przeniesienie spotkania do znacznie większej „Łuczniczki” to byłoby dla nas rozegranie meczu tak jak na wyjeździe, stracilibyśmy swój atut, który zawsze ma gospodarz - mówi trener Artego, Tomasz Herkt, który nota bene dobrze zna salę na Babiej Wsi, bo - przypomnijmy - w sezonie 2004/2005 pracował jako asystent Wojciecha Krajewskiego w Astorii Bydgoszcz, która w PLK grała oczywiście przy ul. Toruńskiej. - Gra byłaby warta świeczki, gdybyśmy mieli gwarancję, że dopingować nas będą trzy-cztery tysiące fanów. Wówczas - jeśli byłoby to organizacyjnie możliwe - moglibyśmy odbyć wcześniej kilka treningów i podjąć Wisłę w „Łuczniczce” - dodaje.

Dziś już wiadomo, że atut własnej hali nie pomógł Artego, ale jaki trener dobrowolnie by z niego zrezygnował przed meczem? Generalnie Tomasz Herkt ciągle podkreśla, że jego drużyna gra przede dla kibiców i wszyscy w całej ekipie cieszą się, że jest ich coraz więcej, że powoli rodzi się dobra tradycja chodzenia na ich spotkania.

Po drugie - sprawy organizacyjne

Jeśli chodzi o sprawy stricte techniczne, to nie ma żadnych przeszkód, by „Łuczniczka” gościła koszykarki. Przecież grała tu już Astoria (piszemy o tym wcześniej), reprezentacje Polski, odbywały się turnieje mistrzostw Europy. Rzecz jednak w tym, że obecnie korzystają z niej głównie siatkarze Delecty i siatkarki Pałacu. Byłby więc problem z ustaleniem godzin treningów i terminów spotkań ligowych.

- Zdjęcie specjalnej wykładziny siatkarskiej (teraflex - dop. T.N.) zajmuje około 3-4 godzin, założenie 5-6 godz. To uniemożliwia wręcz pogodzenie potrzeb obu dyscyplin. Zwłaszcza jednego dnia - wyjaśnia Piotr Drażdżewski, dyrektor „Łuczniczki”

Wszyskie te dylematy bydgoskich drużyn - bowiem rzecz dotyczy także występujących obecnie w I lidze koszykarzy Franz Astorii, którzy, jak wiadomo, korzystają gościnnie ze szkolnej sali przy ul. Waryńskiego, bo stara przy ul. Królowej Jadwigi nie otrzymałaby licencji PZKosz. - zostaną rozwiązane począwszy od sezonu 2014/2015. Zapadła już bowiem decyzja (przetarg jest na finiszu) by zbudować tak zwaną hali rozgrzewkową, zlokalizowaną przy „Łuczniczce” (od strony torów łuczniczych które zostaną zlikwidowane). Obiekt ten powstanie przy okazji mistrzostw świata siatkarzy, których organizatorem jest Polska, a część spotkań odbędzie się w Bydgoszczy (a ponadto w Katowicach, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku i Łodzi). Potem przeznaczony będzie m.in. dla Artego i Franz Astorii.

Przed powstaniem projektu odbyły się konsultacje z oboma klubami, które wstępnie określiły swoje „potrzeby” na około 1000-1200 miejsce. Dziś już wiadomo, że w nowej sali będzie mogło zasiąść 1470 osób. Sala zostanie oddana do użytku w lipcu 2014 r. (turniej MŚ odbędzie się we wrześniu) i ma kosztować około 28 mln złotych. Dofinansowanie w wysokości 8 mln złotych inwestor, czyli miasto, otrzyma z Ministerstwa Sportu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!