Skala pandemii koronawirusa oraz jej potencjalny wpływ na globalną gospodarkę sprawiły, że inwestorzy skłaniali się ku aktywom, które w czasach kryzysu uznawane są za bezpieczną przystań. Globalny popyt na złoto inwestycyjne w I półroczu osiągnął najwyższy w historii poziom 1130,7 ton, a wartość inwestycji w kruszec przekroczyła niebotycznie wysoki poziom 60 mld USD – wskazują dane Światowej Rady Złota.
Podczas gdy na Zachodzie dominowały bezpieczne zakupy i inwestycje związane z potrzebą powiększenia majątku – w obliczu niepewności gospodarczej i perspektyw dalszych wzrostów cen - na Wschodzie przy zakupie złota przebijał się motyw chęci zysku.
Jak wynika z danych firmy Tavex, niezmiennie Polacy najchętniej kupują sztabki o wadze jednej uncji 31 gramów. Warto zwrócić również uwagę na sztabki o mniejszej gramaturze. Przykładowo te 5 gramowe cieszyły się sporym zainteresowaniem w czerwcu. Ich sprzedaż w porównaniu z początkiem roku wzrosła o ponad 66 proc. Jest to najprawdopodobniej efekt przesuniętego sezonu ślubnego i komunijnego.
W analizowanym okresie główną przeszkodą, z którą przyszło zmierzyć się inwestorom, jeśli chodzi o zakup złotych sztabek i monet były blokady rynkowe. W tym czasie kruszec stał się praktycznie niedostępny. Utrudnione były dostawy przez zamknięte granice i wstrzymane produkcje. Jednak od miesiąca można już obserwować ponowne odmrożenie. Sytuacja zaczęła wracać do normy.
Poprawa dostępności fizycznego złota stworzyła warunki do niższych spreadów. Obecnie wynoszą one 4-6 proc. Inwestorzy odchodzą więc od lokat oprocentowanych na 0,01 proc. na rzecz bezpiecznych aktywów takich jak np. fizyczne złoto.
- Wszystko wskazuje na to, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy będziemy obserwować dalsze utrzymywanie się trendu wzrostowego. Musimy jednak pamiętać o ewentualnych korektach. Jednosesyjne spadki na metalach szlachetnych mogą nas jeszcze nie raz zaskoczyć. Jednak spływają już do nas pierwsze sygnały, że popyt na złoto w trzecim kwartale pozostanie bardzo silny – wynika to przede wszystkim ze wzrostu zainteresowania innymi metodami inwestowania majątku niż lokaty bankowe – wskazuje Aleksander Pawlak, Prezes Zarządu Tavex. Już od jakiegoś czasu świat żyje w warunkach ujemnych stóp procentowych. Ta sytuacja sprzyja złotu dużo bardziej niż np. sama inflacja. Co ważne, wszystko wskazuje na to, że nie szybko się to zmieni – dodaje.
