W sobotę w finale biegu na 1500 metrów wystąpił Marcin Lewandowski. Reprezentant Zawiszy Bydgoszcz przybiegł kapitalnie i pewnie zameldował się na 1. miejscu! Dwa lata temu w Pradze Lewandowski zdobył złoto HME na dystansie 800 metrów.
AKTUALIZACJA
- Przyjechałem tu tworzyć historię i udało się! Dziękuję 14-miesięcznej Zuzi, dla której wystartowałem w mityngu Copernicus Cup w Toruniu [Lewandowski oddał honorarium i zainicjował zbiórkę pieniędzy na leczenie chorej dziewczynki - przyp. red.]. Nie planowałem występów w hali w tym roku, ale dla niej zmieniłem plany, a teraz cieszę się ze złota. Pomogłem jej, a ona pomogła mnie.
- W eliminacjach pobiegłem pewnie, ale nie wiedziałem na co będzie mnie stać w finale. 3 tygodnie z 3-miesięcznych przygotowań straciłem bowiem przez chorobę. Plan był taki, by rozpocząć spokojnie i zaatakować na 220 metrów przed metą. Udało się! Wywiązałem się z roli kapitana reprezentacji Polski w Belgradzie.
- Wracam teraz do biegania na 800 metrów, na tym dystansie wystartuję na stadionie. Mam tu jeszcze coś do udowodnienia. Potem przeniosę się na stałe na 1500 metrów. Jestem stworzony do tego dystansu - mówił Lewandowski przed kamerami TVP.
To drugi medal dla Bydgoszczy. W piątek brązowy medal w skoku o tyczce wywalczył Paweł Wojciechowski z Zawiszy.
Na tym nie koniec naszych medalowych nadziei. W niedzielę w sztafecie 4x400 metrów pobiegnie Iga Baumgart z BKS Bydgoszcz (godz. 19.00, transmisja w TVP 1).
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"