Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złośliwcy na linii

Włodzimierz Szczepański
15-latce z Włocławka miłość odebrała rozum. Wysłała SMS-a, że nałykała się tabletek. Liczyła, że przyjedzie ratownik, w którym się zadurzyła. Podobnych przykładów bezmyślności nie brakuje też w Bydgoszczy.

15-latce z Włocławka miłość odebrała rozum. Wysłała SMS-a, że nałykała się tabletek. Liczyła, że przyjedzie ratownik, w którym się zadurzyła. Podobnych przykładów bezmyślności nie brakuje też w Bydgoszczy.

Sprawa 15-latki trafi do sądu rodzinnego. Jej wiadomość na pogotowiu postawiła na nogi włocławskich policjantów. Dziewczyna wysłała wiadomość, że nałykała się tabletek i jest w nieznanym jej lesie. Policjanci namierzyli telefon i jego właścicielkę. Gimnazjalistka na początku nie chciała się przyznać, ale w końcu wyznała, że chciała zobaczyć ratownika medycznego, w którym się zakochała. Jak się okazało nie był to pierwszy popis nastolatki. Wcześniej wzywała pogotowie udając, że zasłabła.

<!** reklama>

- Miesiąc temu dostaliśmy telefon od matki młodego mężczyzny. Twierdziła, że jej syn skoczył do Brdy z kładki przy operze. Zwodowaliśmy łódź i zaczęliśmy sprawdzać dno. Policjanci pojechali też do jej mieszkania. Syn był w domu, a kobieta była pijana - mówi Tomasz Płaczkowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.

Dziennie nawet czterech

Trzydzieści sześć osób oraz śmigłowiec przeczesywało na początku lutego skutą lodem Wisłę. Ratownicy ruszyli na poszukiwania po anonimowym telefonie. Rozmówca twierdził, że wraz z kolegą widział na rzece pod Grudziądzem mężczyznę na krze. Poszukiwania nie dały rezultatu. W końcu okazało się, że to głupi żart.

- Dziennie mamy od dwóch do czterech telefonów, gdzie ktoś bezpodstawnie wzywa karetkę. Mam tutaj na myśli interwencje, gdy ktoś podaje zły adres, czy też okazuje się, że nikt z domowników nie potrzebuje pomocy. To niepotrzebne wezwania. Najgorsze jest to, że gdy dowcipniś zajmuje linię telefoniczną, ktoś inny może rzeczywiście potrzebować pomocy - opowiada Tadeusz Stępień, kierownik Działu Usług Medycznych Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy.

Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy niemal codziennie odbiera telefony od osób pijanych. Dzwonią, aby je... podwieźć.

Sąsiedzi i rodzinne problemy

- Mieliśmy zgłoszenie w środku nocy. Kobieta skarżyła się na sąsiada, że hałasuje. Na miejscu okazało się, że w kamienicy jest cicho. Kobieta powiedziała, że w mieszkaniu wszystko mrowi. Inny przypadek - kobieta przyszła na dyżurkę i powiedziała, że sąsiad przesunął jej ściany i teraz ma mniejsze mieszkanie - opowiada jeden z policjantów.

Bydgoscy policjanci mają też problemy z domowymi kłótniami. Często wzburzony współmałżonek wzywa mundurowych. Nie zawsze słusznie.

Policjanci wzywani są również w ramach zemsty na sąsiadach. Koronowscy policjanci po wielokrotnych wezwaniach do jednej wsi przez osobę mało życzliwie nastawioną do sąsiadów, ukarali ją mandatem za niepotrzebne interwencje. Dzwoniący musi jednak liczyć się z poważniejszymi konsekwencjami.

W tym roku przekraczają normę

Kujawsko-pomorscy policjanci odnotowali w tym roku większą aktywność złośliwców-dowcipnisiów. - W całym województwie w ubiegłym roku wszczęliśmy 529 czynności wyjaśniających i skierowaliśmy 59 wniosków do sądu o ukaranie. W tym roku było ich już 44 - wylicza Piotr Duziak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Natomiast bydgoscy strażacy odnotowali w ubiegłym roku 166 fałszywych alarmów i 17 tzw. złośliwych. W tym roku z nieprawdziwym alarmem dzwoniono 48 razy, w tym 4 razy złośliwie.

- Takiej osobie grozi pouczenie, mandat od 20 do 500 złotych, albo skierowanie wniosku do sądu o ukaranie - wylicza Arkadiusz Bereszyński ze Straży Miejskiej w Bydgoszczy.

Aby ukarać dowcipnisiów, mundurowi muszą im udowodnić złośliwe postępowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!