Borussia pokonała Ajax 4:1 i jest już w 1/8 finału. Udział w sukcesie miał Robert Lewandowski, który strzelił czwartego i piątego gola w historii swoich występów w Champions League. Powody do radości ma też Wojciech Szczęsny z Arsenalu.
W podstawowym składzie Borussii Dortmund wystąpiło dwóch Polaków: Łukasz Piszczek i Robert Lewandowski. Wracający po kontuzji Kuba Błaszczykowski grał od 70. minuty.<!** reklama>
Mistrz Niemiec jechał do Amsterdamu w komfortowej sytuacji - do awansu wystarczał mu remis. Trener Jurgen Klopp zapowiadał jednak, że jego zawodnicy nie zamierzają kalkulować i bić się będą o zwycięstwo. I nie były to słowa rzucone na wiatr. Już do przerwy było 3:0. Zaczął Marco Reus (8.), potem trafił Mario Goetze (38.), a zakończył Robert Lewandowski (41.). Polak dopadł do piłki, którą wybił mu pod nogi bramkarz Ajaksu po strzale Goetze.
Drugiego gola (na 4:0) „Lewy” strzelił w 67. minucie.
Wczoraj, po raz pierwszy po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kostki, wystąpił bramkarz Arsenalu Wojciech Szczęsny. Jego zespół wygrał u siebie z Montpellier i awansował do 1/8.
Anderlecht, z Marcinem Wasilewskim na ławce, przegrał z Milanem i stracił szansę na grę w fazie pucharowej Ligi Mistrzów.
Dwa tygodnie temu awans zapewniły sobie drużyny FC Porto oraz Malagi. Wczoraj, oprócz Borussii i Arsenalu, sztuka ta udała się także PSG, Schalke, Milanowi i Realowi.
Tymczasem po wtorkowej klęsce z Juventusem (0:3) z funkcji trenera Chelsea zwolniony został Roberto Di Matteo. Zastąpił go Rafael Benitez.
