Nie ustaje zamieszanie wokół Roberta Lewandowskiego, który zanotował na swoim koncie kolejny dobry mecz w barwach Borussii Dortmund.
Lewandowski w ostatniej kolejce Bundesligi znów dwukrotnie trafił do siatki i jest współliderem (razem z Mario Mandżukiciem z Bayernu Monachium i Alexandrem Meierem z Eintrachtu Frankfurt) klasyfikacji strzelców niemieckiej ekstraklasy. Coraz częściej mówi się jednak o tym, że Polak może wkrótce zamienić Niemcy na Anglię. <!** reklama>
Spekulacje mediów
Rozważania mediów na ten temat nie milkną, bo „Lewy” nadal nie zdecydował się na sygnowanie nowego kontraktu z BVB. Polski napastnik domaga się dużej podwyżki, a działacze klubu z Westfalii oferują mniej niż oczekuje (zarabia 1,5 mln euro rocznie, domaga się 4-5 mln, Borussia oferuje 3,5 mln euro) i są coraz bardziej zdenerwowani brakiem postępów w negocjacjach - donosi „Gazeta Wyborcza”.
Głos w całej sprawie zabrał również dyrektor klubu, Hans-Joachim Watzke, który w poniedziałek powiedział, że nie pozwoli polskiemu napastnikowi opuścić klubu.
Zażądają 25 mln euro?
Gdyby jednak stało się inaczej, niemieckie media sugerują, że BVB będzie chciało za Lewandowskiego otrzymać około 25 milionów euro, a najbardziej prawdopodobne kierunki dla polskiego snajpera to Tottenham Hotspur lub Liverpool.
Po 13. kolejce (2:1 w Mainz) mistrz Niemiec awansował na drugą pozycję w tabeli. Dziś jego drużyna stanie przed szansą na czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu. W pojedynku z 14. w tabeli Fortuną Duesseldorf będzie zdecydowanym faworytem. W podstawowym składzie jest awizowany cały tercet Polaków: Lewandowski, Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek. Spotkanie z Fortuną będzie jednak tylko sprawdzianem przed „meczem jesieni”, jaki czeka Borussię w sobotę, czyli pojedynkiem z liderem z Bayernem Monachium.
Jak przypomniał Eurosport, Robert Lewandowski umacnia swoją pozycję w Borusii Dortmund. Grający z „9” Polak zdobył w miniony weekend dwie bramki w wyjazdowym, wygranym 2:1 meczu z Mainz. To dziewiąte trafienie „Lewego” w Bundeslidze w tym sezonie (oraz 39 w historii jego występów w BVB począwszy od sezonu 2010/2011).
„9” to na dzisiaj magiczna cyfra Borussii - zauważa oficjalny serwis niemieckiej ekstraklasy bundesliga.com. Dla klubu z Dortmundu w trwających rozgrywkach gole strzelało do tej pory dziewięciu różnych piłkarzy. Początek sezonu nie był szczególnie udany dla mistrzów Niemiec, ale teraz wszystko wydaje się wracać na właściwe tory. Zwycięstwo z Mainz było dziewiątym z rzędu meczem bez porażki BVB w różnych rozgrywkach od czasu przegranej w derbowym spotkaniu z Schalke 20 października. Strata Borussii do zajmującego pierwsze miejsce Bayernu Monachium wynosi obecnie 9 punktów, ale pamiętając o skuteczniej pogoni za Bawarczykami rok temu, nie jest to jednak różnica nie do odrobienia dla walczącej o... dziewiąty tytuł mistrza Niemiec Borussii Dortmund.
