Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złe pokusy, złe decyzje

Przemysław Łuczak
Prezydent Bronisław Komorowski chce przerwać impas w relacjach między Ukrainą a Unią Europejską. Dlatego zamierza spotkać się z prezydentem Wiktorem Janukowyczem.

Prezydent Bronisław Komorowski chce przerwać impas w relacjach między Ukrainą a Unią Europejską. Dlatego zamierza spotkać się z prezydentem Wiktorem Janukowyczem.

Z nieoficjalnych informacji, do których dotarli reporterzy TVN24, wynika, że do tego spotkania może dojść jeszcze przed rozpoczęciem EURO 2012 w Polsce i na Ukrainie, czyli przed 8 czerwca. Na razie jednak zamiast radosnego oczekiwania na ten moment, mamy zapowiedź bojkotu imprezy przez czołowych europejskich polityków.

Wpadła we własne sidła

Wszystko za sprawą osądzenia i osadzenia w więzieniu byłej premier 51-letniej Julii Tymoszenko. Za zawarcie niejasnych kontraktów gazowych z Rosją została ona skazana na 7 lat pozbawienia wolności. Tymoszenko, która była rywalką Janukowycza w wyborach prezydenckich w 2010 roku, uważa, że chce on wyeliminować ją z życia politycznego.

<!** reklama>Skazanie umożliwiły przepisy pochodzące jeszcze z komunistycznych czasów, które pozwalają na postawienie polityka przed sądem na podstawie prawa karnego. Choć od powstania niepodległej Ukrainy minęło już 20 lat, tamtejsi politycy nie uznali za stosowne zmienić prawa. Do grona tych polityków należy zresztą również sama Julia Tymoszenko, która po pomarańczowej rewolucji przez kilka lat kierowała rządem, ale nie zrobiła nic, żeby tę sytuację zmienić. Teraz na własnej skórze boleśnie odczuwa skutki tego zaniedbania, a może raczej wyrachowania, bo w krajach dopiero pokonujących drogę od totalitaryzmu do demokracji politycy lubią mieć w razie potrzeby swego rodzaju bat na konkurentów do władzy. Do dziś na Ukrainie nie istnieje trybunał stanu, który w demokratycznych krajach decyduje o odpowiedzialności polityków za podejmowane przez nich decyzje.

Powinni zmienić prawo

Wczoraj nawiązał do tego prezydent Bronisław Komorowski.

- Zwracam się do władz ukraińskich, do wszystkich ukraińskich sił politycznych, tych rządzących i tych będących w opozycji, także do zaplecza politycznego Julii Tymoszenko, z apelem, podyktowanym troską o utrzymanie europejskiej szansy dla Ukrainy, o podjęcie działań zmierzających do jak najszybszego wyeliminowania tych przepisów z ukraińskiego prawa, a złej praktyki z ukraińskiego życia politycznego - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej polskiego prezydenta. - Przepisy z poprzedniej epoki są źródłem złych pokus i złych decyzji.

Prezydent opowiedział się także przeciwko bojkotowi Ukrainy i ukraińskiej części EURO 2012.

- Chodzi o to, żeby polityczna batalia nie popsuła nam wspólnego polsko-ukraińskiego święta sportowego, przedsięwzięcia, które powinno być pomocą na ukraińskiej drodze ku integracji europejskiej.

Bronisław Komorowski wciąż rozważa swój wyjazd na Ukrainę jeszcze w tym tygodniu, choć zaplanowany na ten czas szczyt przywódców krajów Europy Środkowo-Wschodniej w Jałcie został odwołany z powodu rezygnacji z udziału w nim większości z nich. Miała to być z ich strony forma protestu przeciwko sposobowi traktowania przez władze ukraińskie Julii Tymoszenko. Być może jednak w piątek dojdzie w Kijowie do małego szczytu, w którym wezmą udział prezydenci Polski, Słowacji, Ukrainy, Mołdawii i Litwy. Do przyjazdu polskiego prezydenta dojdzie jednak pod warunkiem, że sytuacja Tymoszenko poprawi się. Na razie nie ma jeszcze żadnej reakcji ze strony prezydenta Janukowycza.

Koniec głodówki

Wiele wskazuje na to, że jest to możliwe. Julia Tymoszenko przerwała wczoraj trwającą od 20 kwietnia głodówkę. Poinformował o tym Lutz Harms, niemiecki lekarz, nadzorujący leczenie byłej premier. Wczoraj Tymoszenko została przewieziona z więzienia w Charkowie do tamtejszego szpitala. Będzie w nim leczona ze schorzeń kręgosłupa. Zaniechanie kuracji ma grozić trwałym inwalidztwem. - Najpierw zaczniemy wyprowadzać ją z głodówki. Będzie otrzymywała wodę i soki, a później inne potrawy - powiedział Harms. Tymoszenko rozpoczęła głodówkę z powodu rzekomego jej pobicia przez strażników więziennych, którzy przewozili ją do szpitala. Ukraińska prokuratura uznała, że nie ma przesłanek do wszczęcia śledztwa w tej sprawie.

Tymczasem o to, co się dzieje na Ukrainie, spierają się polscy politycy. Prezes PiS Jarosław Kaczyński, który w ubiegłym tygodniu wezwał do bojkotu ukraińskiego Euro, wczoraj dowodził, że jego apel okazał się skuteczny, bo odwołany został szczyt w Jałcie, a Tymoszenko będzie leczona w szpitalu poza więzieniem. Z kolei Janusz Palikot radzi prezesowi PiS, żeby na czas EURO pojechał na wypoczynek na Krym i krytykuje apel prezydenta Komorowskiego. - Apel powinien ujrzeć światło dzienne tylko w przypadku, gdyby nasza dyplomacja wcześniej uzgodniła, że odpowiedź Janukowycza będzie pozytywna - powiedział Janusz Palikot. - W przeciwnym razie był to błąd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!