Piątkowy mecz z Rhodense był ponownym "debiutem" dla Zlatana Ibrahimovicia, który zimą wrócił do Milanu po ponad siedmiu latach. Trener Stefano Pioli wystawił doświadczonego Szweda w pierwszym składzie. "Ibra" odwdzięczył się mu bramką, a do przerwy jego drużyna prowadziła 5:0. Na drugą połowę szkoleniowiec zmienił całą jedenastkę. Szansę dostał też Krzysztof Piątek i jej nie zmarnował. "Il Pistolera" strzelił dwa gole. Po 90. minutach wynik brzmiał 9:0.
SKRÓT MECZU MILAN - RHODENSE, GOLE PIĄTKA I IBRAHIMOVICIA [WIDEO]:
Kibice Rossonerich mogą mieć nadzieję, że dwa trafienia przeciw drużynie z siódmej ligi pozwolą się odblokować Piątkowi. Napastnik, za którego Milan zapłacił rok temu 38 mln euro jesienią zdobył tylko cztery bramki. Jego koledzy też nie imponowali formą i po 17. kolejkach Serie A drużyna zajmuje dopiero 11. miejsce z liczbą 21. punktów. Liderujący Inter ma dwa razy więcej.
Lekiem na nieskuteczność Milanu ma być powracający do klubu Ibrahimović. Jeśli Piątek zachowa skuteczność, Pioli będzie musiał jednak posadzić szwedzkiego gwiazdora na ławce. Albo znaleźć miejsce na boisku dla obu napastników.
ZOBACZ TEŻ:
- Partnerka piłkarza Interu najpiękniejszą aktorką świata?
- Szlagier Atletico - Barcelona przy niemal pustych trybunach?
- Gol Lewego i zabójcza końcówka Bayernu [WIDEO]
- Tak wygląda nowa dziewczyna Neymara [ZDJĘCIA]
- Nowe ZIELONE koszulki reprezentacji Włoch. Ładne?
- Ronaldo: Seks z moją dziewczyną jest lepszy od goli
Krzysztof Piątek: Chcemy być drużyną, nieważne z iloma napastnikami na boisku
