Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zła jakość powietrza w Bydgoszczy. Temperatura spada, rośnie zanieczyszczenie. Czym palą bydgoszczanie?

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Na razie kar jest mniej, ale temperatura dopiero parę dni temu spadła poniżej zera.
Na razie kar jest mniej, ale temperatura dopiero parę dni temu spadła poniżej zera. Tomasz Czachorowski
Spadek temperatur poniżej zera zawsze źle wpływa na pomiary dotyczące jakości powietrza. Jak obecnie wygląda sytuacja w Bydgoszczy? Ile osób ukarano do tej pory za palenie w piecu byle czym?

Zobacz wideo: Otwarcie Centrum Obsługi Gotówki Poczty Polskiej w Bydgoszczy

od 16 lat

Aktualny stan powietrza w okolicy można sprawdzić m.in. na stronie airquality.uni.wroc.pl. Na mapie dostępne są spływające na bieżąco wyniki z trzech typów stacji: mapping AIR, Airly i GIOŚ. Łącznie można zobaczyć dane z 21 punktów pomiarowych w Bydgoszczy. We wtorek rano i do południa sytuacja na mapie nie wygląda najgorzej. W większości miejsc jest zielono, co oznacza dobrą jakość powietrza, a tylko pojedyncze punkty wskazują poziom umiarkowany.

W Polsce normy dla pyłów drobnych PM10 ustalane są na trzech poziomach dobowych: dopuszczalnym (50 µg/m³), informowania (100 µg/m³) oraz alarmowym (150 µg/m³). Zupełnie inaczej klasyfikuje to Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), dopuszczając dobowe stężenie na poziomie 15 µg/m³ w przypadku PM2.5 i 45 µg/m³ dla PM10.

Pomiary z rana i okolic południa mogą być mylące, bo największy problem zaczyna się wieczorem. To wtedy sprawdzane normy, z uwagi na dogrzewanie mieszkań i domów, osiągają najwyższe wartości. W poniedziałek około godz. 19 na Miedzyniu, czujnik przy ul. Pijarów, PM 10 osiąga wartość bliską 100, a PM 2.5 zbliża się do 90. Niewiele lepiej jest przy pl. Poznańskim czy na Bartodziejach przy ul. Swarzewskiej. Gorzej w Fordonie, gdzie wartość PM10 przekracza 100, a PM 2,5 – 90.

– Przez ostatnie parę dni, gdy chwycił mróz, odczyty z czujników pokazywały nawet przekroczenia norm o 400%, a mamy dopiero listopad. Możemy sobie wyobrazić, jak to będzie wyglądało zimą – komentuje Kamila Gawrońska-Dickson ze stowarzyszenia Bydgoski Alarm Smogowy.

Na razie kar jest mniej

Duży wpływ na jakość powietrza ma sposób ogrzewania mieszkania. Od kilku lat przy w bydgoskiej Straży Miejskiej działa Eko Patrol. W sobotę 19 listopada strażnicy zauważyli bardzo duże zadymienie wydobywające się z komina jednej z posesji na osiedlu Jary. Nieruchomość była wytypowana do kontroli latem, bo zauważono, że właściciel składuje na podwórzu opady wielkogabarytowe.

W trakcie kontroli strażnicy ujawnili przy piecu hałdę zalegającego popiołu – około 4 metry sześcienne. W starym piecu właściciel spalał oprócz węgla m.in. pocięte panele podłogowe, parkiet, meblościankę czy tapczan. Za popełnione wykroczenie sprawca został ukarany najwyższym możliwym mandatem – kwotą 500 zł.

– Porównania z analogicznymi miesiącami poprzedniego roku, wskazują zarówno na spadek liczby zgłoszeń, jak i kontroli, a w związku z tym ujawnionych wykroczeń – informuje „Express Bydgoski” Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskiej Straży Miejskiej. – Zauważyliśmy, że w tym roku mieszkańcy, pewnie z uwagi na trudną dostępność paliw stałych, opóźniali początek sezonu grzewczego – dodaje.

W październiku 2021 r. na stanowisko dyżurnego strażnika miejskiego wpłynęły 144 zgłoszenia, a w tym ledwo 54. Przed rokiem w listopadzie było ich 152, a dotychczas w tym miesiącu 52 – z uwagi na spadek temperatury, można spodziewać się, że liczba wyraźnie wzrośnie w najbliższych dniach. Różnicę widać również w innych danych. Mandaty – 55 w październiku 2021 r. i 30 w 2022 r., 64 w listopadzie 2021 r. i 12 do 21 listopada 2022 r.

Koniec z węglem?

Dane są mniej zaskakujące, gdy weźmie się pod uwagę warunki atmosferyczne. Tegoroczna jesień była cieplejsza. Część osób, z uwagi na oszczędności, ograniczyła ogrzewanie. W najbliższych miesiącach, przy niskich temperaturach, może to być jednak trudniejsze.

– Spodziewamy się tragicznej zimy w tym sezonie. Przy paleniu węglem niskiej jakości, stężenie pyłów zawieszonych wydobywających się z komina jest znacznie wyższe niż przy paleniu węglem wysokiej jakości. To na pewno przyczyni się do zwiększenia zanieczyszczenia – stwierdza Kamila Gawrońska-Dickson. Stowarzyszenie obawia się, że z tego samego powodu częściej będzie dochodzić do takich wypadków jak pożary sadzy w kominie i wzrostu stężenia rakotwórczego benzoalfapirenu w powietrzu.

Choć prognozy na najbliższe miesiące są niepokojące, zdaniem Bydgoskiego Alarmu Smogowego tegoroczne problemy związane z wysoką ceną węgla w dłuższej perspektywie mogą przyczynić się do rezygnacji z używania tego paliwa. – Nasza mentalność rządzona jest portfelem. Argumenty ekonomiczne może do nas za bardzo nie trafiają, ale finansowe jak najbardziej – uważa Kamila Gawrońska-Dickson.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo