Mikkel Bech to zawodnik Wybrzeża Gdańsk; w poprzednim sezonie zdobywał średnio 1,966 pkt/wyścig.
- W skali do 10 oceniam swój sezon na 6,5. Nie czułem, że jeżdżę na maksimum moich zdolności. Są wyzwania w trakcie sezonu, nad którymi będę pracował teraz, zimą. Wszystko to ma na celu zbliżenie mnie do górnej granicy skali. Mam nadzieję, że to nastąpi już w przyszłym roku – powiedział Mikkel Bech cytowany przez „Przegląd Sportowy”. - Przygotowuję się zgodnie z programem sporządzonym wspólnymi siłami z moim trenerem. Biegam, jeżdżę na rowerze, pływam i pracuję z ciężarami. Trenuję 4 – 5 razy w tygodniu.
Co ciekawe, treningi łączy z nietypową jak na żużlowca pracą.
- Wzorem ubiegłych lat wciąż pracuję 40 godzin tygodniowo, od poniedziałku do piątku. Zajmuję się budową trumien u mojego sponsora. To pomaga mi utrzymać dyscyplinę – przyznaje Skandynaw.
W 2020 r. Duńczyk stawia sobie dwa cele: poprawa średniej biegopunktowej w I lidze oraz awans do cyklu SEC (indywidualne mistrzostwa Europy).
- Sądzę, że jestem wystarczająco silny, aby z powodzeniem konkurować w czempionacie Starego Kontynentu - kończy Mikkel Bech.
Jego Wybrzeże będzie jednym z rywali Polonii Bydgoszcz w sezonie 2020. Zespoły najpierw spotkają się nad morzem 23 lub 24 maja, rewanż nad Brdą zaplanowano na drugi weekend lipca.
