Mecze przyszło im rozgrywać w strugach deszczu, ale pokonać się nie dali. O palmę zwycięstwa walczyli z drużynami lektorów z Damasławka, Gniewkowa i NMPKP w Żninie.
<!** Image 2 align=right alt="Image 57287" sub="W tym turnieju nie było przegranych, bo wszyscy pokonali... deszcz.">W sobotę i niedzielę na oddanym niedawno boisku do piłki nożnej w ogrodach sufraganii, przy kościele św. Floriana w Żninie rozegrano I Turniej Piłki Nożnej Lektorów. Organizatorami byli lektorzy z parafii gospodarza, ale wszystkie sprawy organizacyjne wziął na swe barki Tomasz Plaskaty. W rozgrywkach udział wzięły cztery drużyny. Miało ich być więcej, ale niektórzy przestraszyli się ulewy. - Chociaż byliśmy tak mokrzy jakby wrzucono nas do jeziora, nie poddaliśmy się - mówi Karol Różniakowski, grający jako napastnik. Wszyscy zawodnicy podkreślali zasługi księdza Bogumiła Czulińskiego, opiekuna ministrantów parafii św. Floriana.
<!** reklama left>Miano najlepszego strzelca zdobył Marek Makowiecki, a tytuł najlepszego zawodnika przyznano Maurycemu Makowieckiemu. Pierwsze miejsce zdobyła drużyna z parafii św. Floriana w Żninie, drugie goście z Damasławka, trzecie wywalczyli zawodnicy NMPKP w Żninie, a czwarte zawodnicy z Gniewkowa.