https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zespół z wiolonczelistką

Na muzycznej scenie istnieją tak długo, jak Rolling Stones. Nazywano ich prekursorami polskiego art-rocka. I słusznie.

Na muzycznej scenie istnieją tak długo, jak Rolling Stones. Nazywano ich prekursorami polskiego art-rocka. I słusznie.

<!** Image 2 align=right alt="Image 32160" sub="Kiedy zaczynali grać, podobie jak większość ówczesnych zespołów, występowali w garniturach">Nazwa „Skaldowie” nawiązuje do postaci nadwornych poetów, znanych z historii kultury skandynawskiej. Oficjalnie zespół zadebiutował w październiku 1965 roku na II Krakowskiej Giełdzie Piosenki, zdobywając pierwsze miejsce za utwór „Moja czarownica” do słów poety z krakowskiej „Piwnicy Pod Baranami”, Wiesława Dymnego. Potem było wiele przebojów. Nie ma chyba w Polsce osoby, która nie słyszałaby takich piosenek jak „Nie domykajmy drzwi”, „Prześliczna wiolonczelistka” czy „Medytacje wiejskiego listonosza”.

O charakterze muzyki grupy od początku jej działalności decydował braterski duet - Andrzej i Jacek Zielińscy. Początkowo Skaldowie grali typowego rock’n’rolla. Z czasem górę zaczęły brać muzyczne zainteresowania starszego z braci Zielińskich, zafascynowanego muzyką baroku i renesansu. Za swego największego idola uważał on Jana Sebastiana Bacha.

Na zainteresowania muzyką klasyczną nakładało się też, wyniesione z domu, zamiłowanie do muzyki ludowej, a w szczególności - folkloru góralskiego. W późniejszych latach takie nawiązywanie do tej twórczości stało się niemal wizytówką zespołu.

<!** reklama left>Dość szybko popularność Skaldów przekroczyła granice Polski. W pierwszych latach swego istnienia jednak zespół musiał, chcąc nie chcąc, skupić się na podboju krajów demokracji ludowej. Koncertował więc w Związku Radzieckim, Czechosłowacji i w Niemieckiej Republice Demokratycznej.

W tym samym okresie, zafascynowani dokonaniami Jethro Tull oraz płytą The Beatles „Abbey Road”, zaczęli Skaldowie wprowadzać do swojej muzyki zarówno elementy rocka symfonicznego, jak i psychodelii.

Krakowski zespół nadal koncertuje, nadal nagrywa. Pochodząca z 2006 roku płyta Skaldów pt. „Harmonia świata” to zestaw siedemnastu nowych utworów. Każdy z nich przy odpowiedniej promocji mógłby stać się przebojem.

Tym albumem zespół udowodnił, że nadal jest w znakomitej formie muzycznej.

W najbliższy poniedziałek Skaldów będzie można posłuchać na toruńskim Rynku Nowomiejskim. Początek koncertu o godz. 19.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski