Od dłuższego czasu chorował. Kilka dni spędził w bydgoskim szpitalu. Nasz kolega z „Gazety Pomorskiej” miał 42 lata.
Darek pochodził z Pakości, ale od wielu lat mieszkał w Inowrocławiu. Pisał o całym regionie, poruszając tematy kontrowersyjne i trudne. Jego teksty były nieraz komentowane miesiącami, gdyż dotykały problemów bardzo ludzi interesujących. Najbardziej lubił wychodzić na ulicę i rozmawiać o tym, co trapi inowrocławian - z samymi zainteresowanymi.
Darek słynął zwłaszcza z nieprzejednanej postawy wobec nacjonalizmu. Zdarzyło mu się nawet zostać pobitym w odwecie za opisywanie rozrób wszczynanych przez skinów.
W życiu prywatnym był wielkim miłośnikiem filmu, podróży i piłki nożnej. Będzie nam brakowało tych dyskusji o dopiero co zakończonych meczach.(hej)