W poniedziałkowy wieczór, 3 sierpnia o godz. 19.00, na Starym Rynku zabrzmi jazz w wykonaniu Quintetu Józefa Eliasza.
<!** Image 2 align=right alt="Image 127410" sub="Tym razem Józef Eliasz zagra z czwórką muzyków / Fot. Adam Zakrzewski">Parafrazując tytuł pewnego filmu: jeśli dziś poniedziałek, to gramy jazz - tak można żartobliwie skwitować intencje organizatorów BAL-u, którzy w harmonogram letnich imprez starają się wprowadzić jakiś porządek. Tutaj jednak mamy „dwa w jednym”, bo i jazz, i bydgoskich wykonawców, dowodzonych przez znanego jazzmana, tudzież animatora kultury - Józefa Eliasza.
- Naszą intencją było skonfrontowanie licznie odwiedzających nas artystów krajowych z występami rodzimych muzyków, aby przekonać się, gdzie jesteśmy - mówi dość przewrotnie lider Eljazz Big Band, bo ma przecież świadomość, jak cenieni są bydgoscy jazzmani...
<!** reklama>Na BAL-owej scenie nie big -band jednak zagra, tylko kwintet, ale za to, jako się rzekło, samych swoich! Z Józefem Eliaszem, który jak zwykle zasiądzie przy perkusji, na saksofonie altowym zagra Jura Owsiannikow, a na tenorowym - Marek Marszałek, na gitarze - Jakub Kujawa, a na kontrabasie - Grzegorz Nadolny. A repertuar?
- Na koncertach plenerowych najlepiej się sprawdza taki, który potrafi zatrzymać przypadkowego przechodnia - uważa Józef Eliasz i dodaje, że Quintet zagra swingowe rytmy, nie zabraknie też latynowskich odniesień. -To będzie prawdziwy happy jazz! - stawia kropkę nad „i”.
Choć wakacje w pełni, muzycy więc nie wypoczywają. Czasem, tak jak zespół Eliasza, przygotowują się do wrześniowych koncertów.
- Zagramy, m. in., „Błękitną rapsodię” z Waldemarem Malickim w warszawskim hotelu „Sheraton” - krótko ucina muzyk. Ma coś w zanadrzu?