https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żeby niedziela była niedzielą

Hanna Walenczykowska
W przyszłym tygodniu w Warszawie odbędzie się manifestacja zwolenników ograniczenia liczby dni, w których wolno handlować.

W przyszłym tygodniu w Warszawie odbędzie się manifestacja zwolenników ograniczenia liczby dni, w których wolno handlować.

Nowelizacja prawa doprowadziła do wprowadzenia zakazu pracy w święta kościelne i państwowe. Niektóre związki zawodowe chcą zwiększenia liczby wolnych od pracy dni. Chodzi o ustanowienie zakazu pracy we wszystkie niedziele. Członkowie tych organizacji zabiegają o wsparcie projektu stosownej ustawy.

<!** reklama>- Zbieramy podpisy pod obywatelskim projektem - potwierdza Elżbieta Fornalczyk, przewodnicząca KZ WZZ „Sierpień’80” w Tesco Polska.

- Za kilka dni, dwudziestego czerwca, w Warszawie pod hasłem „Ręce precz od kodeksu pracy” będziemy manifestować w tej sprawie. Chcemy wolnych niedziel i utrzymania czterech dni urlopu na żądanie - dopowiada Krzysztof Wojciechowski, reprezentant „Sierpnia ’80” funkcjonującego w bydgoskim w Tesco”.

Kolejna organizacja związkowa, NSZZ „Solidarność”, również nie chce, by w niedziele czynne były małe i duże placówki handlowe.

- Chcemy, by każdy Polak miał niedzielę w niedzielę, a nie w poniedziałek, wtorek czy środę - uważa Jan Dopierała, sekretarz sekcji krajowej pracowników handlu NSZZ „Solidarność”. - Jesteśmy mocno zaangażowani w pracę nad ustawą.

Zdaniem Jana Dopierały, argumenty „za” utrzymaniem dotychczasowych zasad są nietrafione.

- Handel potrzebuje ludzi, zatem nie można mówić o tym, że wolne niedziele ograniczą zatrudnienie w marketach - twierdzi przedstawiciel NSZZ „Solidarność”. - Nie ma już kogo zwalniać. Niemoralna jest też opinia, że zwiększenie liczby wolnych dni spowoduje wzrost cen.

Jan Dopierała podkreśla, że projekt, a później ustawa, ma służyć wszystkim, którzy muszą przychodzić do pracy w niedzielę.

- Rodzina jest rodziną. Chcemy z nią spędzać dodatkowe wolne dni. Czy po to, byśmy mogli chodzić do pracy, trzeba będzie niebawem otwierać szkoły i przedszkola? - pyta retorycznie przedstawiciel związkowców.

Za tydzień swoje poparcie dla idei „wolnych dni świętych” zamanifestują również inni.

- Będzie nas dużo, ponieważ towarzyszyć nam mają członkowie związku emerytów i rencistów, związku „Solidarność ’80” oraz OPZZ - mówi Elżbieta Fornalczyk, z „Sierpnia’80”.

O to, czy rzeczywiście te organizacje wesprą akcję „Sierpnia’80”, zapytaliśmy bydgoszczan.

- Protest popieramy, ale nie mamy jeszcze oficjalnej decyzji w sprawie udziału w manifestacji - oświadcza Harald Matuszewski, przewodniczący Rady OPZZ Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Bydgoszczy. - Natomiast co do wprowadzenia rozszerzonego zakazu pracy w niedziele nie mamy jednomyślnego stanowiska. Dyskutujemy i jesteśmy podzieleni.

Z Bydgoszczy do Warszawy nie pojadą członkowie „Solidarności ’80”. - To temat zastępczy i nie dla związkowców. Nasze organizacje powinny zająć się warunkami pracy i płacy, a nie tym, czy wolno pracować w niedziele - mówi Andrzej Rybak, lider „Solidarności ’80”. - Nie można też komuś, kto ma swój własny sklep, nakazywać. On ma prawo robić to, co uważa za słuszne.

Warto dodać, że zakaz pracy w niedziele i święta obowiązuje m.in. w Niemczech, Francji i Belgii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski