Zdrowe przyciemnienie

Z reguły chcemy, aby okulary pasowały do stroju i zdarza się, że zapominamy o ich podstawowej funkcji, jaką jest ochrona wzroku przed szkodliwym promieniowaniem.

Uliczne stoisko. Właśnie w takich miejscach okulary przeciwsłoneczne kupuje większość z nas. Kuszące są niska cena, barwne oprawki i wiele wzorów. Całe szczęście, wzrasta liczba świadomych klientów, którzy zwracają także uwagę na to, czy okulary posiadają filtr chroniący oczy przed szkodliwym promieniowaniem. - Jeśli ktoś już raz kupi okulary przeciwsłoneczne u optyka, to często wraca po kolejne, bo różnica jest znaczna - mówi Iwona Tomasik z „Piastowskiego Salonu Optycznego”.

<!** reklama>

Normy muszą być

Podstawową rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę kupując okulary przeciwsłoneczne, jest znaczek CE. Powinien znajdować się on na wewnętrznej stronie zausznika. Jego obecność daje gwarancję, że okulary odpowiadają normom wyznaczanym przez Unię Europejską i będą w stanie zapewnić naszym oczom ochronę przed promieniami UV.

Druga rzecz to moc filtra, określająca odcięcie promieniowania. Wystarczające bezpieczeństwo zapewniają naszym oczom okulary z filtrem UV 400.

- Wiadomo, że żaden szanujący się optyk nie sprzeda okularów przeciwsłonecznych, które nie mają filtra UV-A i UV-B. Dobrze, aby dodatkowo posiadały one także filtr polaryzacyjny. Jest on bardzo przydatny, szczególnie podczas jazdy samochodem. Polaryzacja eliminuje odblaski i odbicia, które powstają, gdy światło pada na płaskie powierzchnie. Kierowca mający okulary z soczewkami polaryzacyjnymi nie jest rozpraszany przez dodatkowe bodźce, a poza tym kontrast widzenia w takich okularach jest wyższy - wyjaśnia Iwona Tomasik.

Warto pamiętać, że na właściwości soczewek wpływa również ich barwa. Te w odcieniach brązu i złota sprawdzają się idealnie podczas jazdy samochodem oraz uprawiania sportów wodnych i zimowych. Szare i zielono-szare soczewki są najbardziej uniwersalne i nie zniekształcają naturalnych barw.

W ofercie dostępne są także okulary, których soczewki mają kolor różowy i żółty. Przy niewielkim nasłonecznieniu te barwy zwiększają kontrast i ostrość widzenia. Nie nadają się one natomiast dla kierowców, ponieważ mogą zniekształcać kolor sygnalizacji świetlnej i oznakowań, a na drodze nie warto z tym ryzykować.

Im wyżej, tym jaśniej

Specjaliści zapewniają, że okulary przeciwsłoneczne z filtrami kupione w profesjonalnym salonie optycznym powinny równie dobrze sprawdzić się na polskich ulicach, jak i podczas wylegiwania się na tunezyjskiej plaży.

Inną kategorią są okulary sportowe. Ekstremalne warunki wymagają zapewnienia oczom znacznie większej ochrony. Problem ze wzrokiem chociażby u jednego z członków ekipy może postawić pod znakiem zapytania całą wyprawę.

- Im jesteśmy wyżej, tym promienie świetlne mocniej atakują nasz wzrok - tłumaczy Kamil Lipiński ze sklepu turystycznego „Świstak”. Bardzo szybko można to odczuć podczas wspinaczki górskiej. W górach czy na pustyni ostre światło atakuje nas właściwie z każdej strony. W takich warunkach ochrona, którą zapewniają zwykłe okulary przeciwsłoneczne, nie jest wystarczająca. Soczewki w okularach sportowych są przede wszystkim ciemniejsze. Niektóre z nich przepuszczają zaledwie 5 procent światła. Poza tym takie okulary są bardziej obudowane i lepiej przylegają do twarzy, co dodatkowo stanowi ochronę przed wiatrem, deszczem czy śniegiem. W części modeli zauszniki wykonane są z gumy, którą można modelować i indywidualnie dopasować - mówi Kamil Lipiński.