Zdalny WF na uczelniach? Według niektórych nauczycieli to absurd

- Kiedy pandemia zaskoczyła nas wszystkich, było to zrozumiałe. Trzeba było wypracować rozwiązania w trybie natychmiastowym i wszyscy przyjęli je jako konieczność. Jednak od tego momentu minęło kilka miesięcy. Zgodnie z zarządzeniem rektora uczelni studenci I roku zaczną studia normalnie. Pozostałe roczniki zdalnie. A WF zaczyna się dopiero od II roku – mówi nam anonimowo jeden z nauczycieli WF-u na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.

Nasz rozmówca zwraca uwagę między innymi na brak punktu dotyczącego konsultacji, podczas których nauczyciel mógłby wytłumaczyć studentowi, jak prawidłowo odbijać piłkę, pływać na ergometrze wioślarskim czy ćwiczyć na steperze.

Jak miałyby wyglądać zaliczenia w takim wypadku? Mamy wymagać od studentów, żeby mi wysyłali filmiki jak ćwiczą? A co ze studentami kierunku WF? Sami w domu mają się uczyć np. techniki pływania albo ćwiczeń wolnych na drążku? Przecież to absurd - zastanawia się nauczyciel

Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się do dr. hab. Benedykta Odyi, prof. uczelni, Prorektora ds. studenckich i jakości kształcenia. Jak podkreśla, osobą odpowiedzialną za bezpieczeństwo poszczególnych nauczycieli i studentów jest Rektor uczelni. Z tego powodu rozwiązanie dotyczące organizacji zajęć w takiej formie wypracowano w oparciu o rekomendacje dotyczące realizacji zajęć z WF-u w formie zdalnej.

- Znajdujemy się w wyjątkowej, dotąd niespotykanej sytuacji, w której zdrowie i życie – zarówno studentów, jak i nauczycieli akademickich – traktowane są priorytetowo – zaznacza dr hab. Benedykt Odya. - Uniwersytet dokłada wszelkich starań, aby szeroko pojęta dydaktyka była realizowana w sposób bezpieczny, również dla osób z tzw. grup ryzyka oraz z niepełnosprawnościami.

Nasz rozmówca zwraca uwagę m.in., że zarządzenie w sprawie wytycznych dot. organizacji procesu kształcenia oraz trybu przeprowadzania i organizacji egzaminów dyplomowych w formie zdalnej wymaga przeprowadzenia konsultacji dla studentów, a forma ich realizacji i zasady uczestnictwa w nich studentów są obecnie omawiane w Uniwersyteckiej Radzie ds. Kształcenia i Kolegium Rektorskim UKW.

Podkreśla też, że, zgodnie z opublikowanym zarządzeniem rektora, w przypadku kierunku wychowanie fizyczne, studenci I roku (I i II stopień) mają obowiązek realizowania zajęć stacjonarnie w 100 proc. W przypadku pozostałych roczników, zajęcia odbywają się zdalnie, w formie synchronicznego kontaktu. Z kolei zaliczenia mogą się odbywać w formie stacjonarnej lub zdalnie.

- Takie podejście uczelni do realizacji programu kształcenia i osiągania efektów uczenia się przez studentów jest w okresie zagrożenia wirusem SARS-CoV-2 nie tylko zgodne z obowiązującymi przepisami prawa, ale również daje poczucie zrealizowania programu kształcenia – podkreśla dr hab. Benedykt Odya.

Dodaje również, iż zarządzenie dotyczy wyłącznie semestru zimowego 2020/2021.

Mamy wielką nadzieję, że w semestrze letnim wszystkie zajęcia będą mogły być realizowane w trybie stacjonarnym, tak jak przed pandemią - mówi dr hab. Benedykt Odya

O formę przeprowadzania zajęć wychowania fizycznego zapytaliśmy także na Uniwersytecie Technologiczno Przyrodniczym w Bydgoszczy. Na odpowiedź czekamy. Na UMK Collegium Medicum z kolei, zajęcia z WF-u będą się odbywać w formie tradycyjnej lub zdalnej. Decyzję o wyborze podejmuje student na etapie zapisów do grup.