Tak jak zapowiadał, poseł Andrzej Walkowiak zawiadomił Centralne Biuro Antykorupcyjne o możliwości popełnieniu przestępstwa przez starostę nakielskiego, Andrzeja Kindermana.
<!** Image 2 align=right alt="Image 69662" sub="Prokuratura sprawdzi, czy szczecińska spółka nie zapłaciła zbyt mało za udziały w szpitalach w Nakle i Szubinie. /Fot. Paweł Antonkiewicz
">- Teraz natomiast śledztwo w sprawie na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy prowadzi Komenda Wojewódzka Policji - poinformował nas Jan Bednarek, rzecznik prasowy prokuratury.
Obietnicę powiadomienia CBA poseł złożył podczas konferencji prasowej w Nakle 21 września. Tego samego dnia Rada Powiatu podtrzymała swą sierpniową uchwałę o restrukturyzacji Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Nakle. Potwierdziła tym samym swą zgodę na przekształcanie szpitala przez szczecińska spółkę Know How.
Uchwała oraz zapowiedziane przez dyrektora szpitala plany jego przekształcenia, którym miało towarzyszyć zwolnienia kilkudziesięciu osób, wywołały sprzeciw w mieście. Szpitalne związki zawodowe weszły w spór zbiorowy z dyrekcją. Poparli ich mieszkańcy miasta, którzy na Rynku protestowali przeciw planom likwidacji oddziału noworodków, zawężenia pracy chirurgii do zabiegów planowych i utworzenia zakładu opiekuńczo-leczniczego.
<!** reklama>Poproszeni o interwencję i pomoc w ratowaniu szpitala radni i posłowie Prawa i Sprawiedliwości uznali, że mogło dojść do złamania prawa. Ich wątpliwości dotyczyły działań starosty w trakcie przekształcania lecznicy i sprzedaży jego udziałów w szpitalach w Nakle i Szubinie spółce Know How.
- Lekceważąc sprzeciw mieszkańców i radnych oraz krytyczne opinie za 450 tysięcy złotych oddał prywatnej spółce 81 procent udziałów w szpitalach – mówił radny Dawid Rzeski. - W ten sposób dał jej prawo do swobodnego kształtowania polityki kadrowo-płacowej, umożliwił też przejęcie dwudziestomilionowego kontraktu na usługi medyczne. Spółka Know How po kilku latach będzie mogła też wykupić szpitalne nieruchomości za 700 tysięcy złotych.
Radny oceniał, a poseł Walkowiak postanowił powiadomić organy ścigania.
- Powiadamiam - bo mam taki obowiązek jako osoba publiczna - Centralne Biuro Antykorupcyjne o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez starostę nakielskiego - mówił poseł we wrześniu, a teraz dodał: - Największe wątpliwości budziła kwota, za którą przekazano szpitale prywatnej spółce. Była ona wielokrotnie niższa niż roczne kontrakty tych placówek. Chociaż na razie jest to tylko śledztwo w sprawie, a nie przeciwko komuś, pokazuje jednak, że nasze obawy nie są bezpodstawne.
Śledztwo w sprawie „nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym” zleciła Komendzie Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Popełnienie przestępstwa w tej sprawie zagrożone jest karą od pięciu lat pozbawienia wolności.
Starosta Andrzej Kinderman zamiar wystąpienia przez posła do CBA określił we wrześniu działaniem politycznym, wpisującym się w toczoną wówczas kampanię wyborczą.
- To co kiedyś powiedziałem o politycznym charakterze działań posła, nadal podtrzymuję - powiedział wczoraj starosta. - Jeśli prowadzący śledztwo zwrócą się do mnie, udostępnię wszelkie dokumenty dotyczące sprawy.