Do dramatu doszło 19 czerwca około godziny 5 rano w mysłowickim parku przy ul. Jastruna.
- Dyżurny dostał informację, że na trawniku w parku przy ul. Jastruna leży zakrwawiony mężczyzna. Kiedy policjanci dotarli na miejsce znaleźli mężczyznę z raną kłutą brzucha - wyjaśnia sierż. Damian Sokołowski, rzecznik mysłowickiej policji. - Mężczyzna mocno krwawił, ale był przytomny i wskazał policjantom miejsce, w których mają się znajdować dwie inne ranne osoby.
Rzeczywiście w tym wskazanym miejscu, czyli w mieszkaniu przy ul. Kazimierza Wielkiego, znajdowały się dwie osoby z ranami kłutymi.
- Była to 17-letnia dziewczyna, która niestety już nie żyła i ciężko ranny 70-letni mężczyzna - dodaje Damian Sokołowski.
Policjanci z Mysłowic zatrzymali już podejrzanego. To 22-letni mieszkaniec tego miasta. Na razie trwają policyjne czynności, które dokładnie wyjaśnią okoliczności tego zdarzenia.
AKTUALIZACJA:
Zbrodnia w Mysłowicach: sąd tymczasowo aresztował 22-latka, który zabił młodą mysłowiczankę
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
PROGRAM TYDZIEŃ: Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego