Najpierw Marcin Lewandowski zamieścił na Facebooku wpis o następującej treści:
- No i zaczynamy zabawę. Jutro eliminacje na 800 m mistrzostw Europy w Amsterdamie. Ciekawe, czy ktoś w Polsce ma z tego powodu flagę na aucie? A może ktoś wziął wolne w pracy, żeby zobaczyć najlepszych polskich lekkoatletów w akcji? W sumie po co... mamy w naszej reprezentacji tylko mistrzów świata i rekordzistów świata, nic wielkiego - w ten sposób ironizował wicemistrz Europy w biegu na 800 metrów, który odniósł się do szumu wokół Euro 2016.
Następnie swoje trzy grosze dorzucił Adam Kszczot (złoty medalista ME w Amsterdamie), który zarzucił kibicom, że dużo uwagi poświęcają futbolowi, a zbyt mało innym dyscyplinom sportu.
Przypomnijmy, że piłkarze odpadli z turnieju w fazie ćwierćfinału, czyli byli w pierwszej ósemce. Z kolei lekkoatleci z Amsterdamu przywieźli 12 medali (6-5-1) i wygrali klasyfikacje medalową.
Całą tę sytuację Zbigniew Boniek skomentował na Twitterze w sposób następujący: - Info dla naszych świetnych lekkoatletów od piłki nożnej: samych zwycięstw, zawsze z Wami, medali w Rio, kibicujemy Wam wszystkim - obwieścił.
Powyższym wpisem na Twitterze szef polskiej piłki pokazał wielką klasę. Zbigniew Boniek nie wdał się w żadne "pyskówki" z lekkoatletami. Miejmy nadzieję, że słowa prezesa PZPN okażą się prorocze i nasi lekkoatleci przywiozą worek medali z Rio.
Co ciekawe: dla Marcina Lewandowskiego i Zbigniewa Bońka, Zawisza Bydgoszcz, to klub nr 1 w ich karierze.
sportowefakty.pl