A oto uzasadnienie dziennikarzy tego portalu:
„Pracujący na całym prawym boku boiska, wybiegany, dobrze radzący sobie w grze do przodu. W pamięci mamy jego asystę z meczu Zawisza - Lech, kiedy przed decydującym podaniem ograł rywala zakładając mu siatkę. Innym prawym obrońcą, który zasłużył na pięć nominacji był Paweł Golański z Korony Kielce, ale my stawiamy na Lewczuka, ponieważ po pierwsze znajduje się w kręgu zainteresowań selekcjonera reprezentacji Polski Adama Nawałki, a po drugie - bo Zawisza zagra w Grupie A rundy finałowej”.
Gdyby znalazło się tam miejsce dla Michała Masłowskiego i Kamila Drygasa, to byłoby jeszcze lepiej.