Od początku 2015 roku podopieczni Mariusza Rumaka w pięciu meczach nie zaznali goryczy porażki (nie mogą sobie na to pozwolić), wygrali trzy kolejne mecze, zdobyli 11 punktów, a ponadto nie stracili żadnego gola!
Obecnych piłkarzy Zawiszy, tak jak tych z sezonu 1989/1990, którzy wywalczyli czwarte miejsce, najlepsze w historii klubu, śmiało można nazwać rycerzami wiosny.
Gdyby Zawisza grał w takim składzie od początku sezonu i gdyby trenerem od pierwszej kolejki był Mariusz Rumak, bydgoski zespół zajmowałby zapewne miejsce, które zajmuje obecnie Lech (trzecie).
Na Gdańskiej nowa jakość jest nie tylko na boisku. Mecz z „Kolejorzem” obejrzało 5 tysięcy kibiców, a na trybuny (przede wszystkim na B) wrócił gorący doping. Tak trzymać! Wtedy wiosna będzie nasza. I ekstraklasa też.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?