W sezonach 2016/2017 (B klasa) oraz 2017/2018 (A klasa) piłkarze Zawiszy, w roli gospodarza, występowali w Potulicach. Obecny sezon (V liga) niebiesko-czarni też tam rozpoczęli.
Teraz wracają do Bydgoszczy. Rundę jesienną dokończą na stadionie przy ul. Sielskiej w Fordonie, którego zarządcą jest Cywilno-Wojskowy Związek Sportowy Zawisza. Dlaczego nie będą grać na głównym obiekcie CWZS przy ul. Gdańskiej 163?
- Takie poczyniliśmy ustalenia z SP Zawisza. Musimy chronić płytę główną przed przyszłorocznymi mistrzostwami świata U-20. Obserwatorzy FIFA mogą przyjechać w każdej chwili - mówi Waldemar Keister, prezes CWZS Zawisza cytowany przez „Tygodnik Bydgoski”. I dodaje: - Zakładamy, że dwa, trzy spotkanie zespołu seniorów zostaną wiosną rozegrane na głównej płycie. To nawet jest wskazane, żeby wyeliminować ewentualne niedostatki murawy.
Przypomnijmy, że latem 2015 roku delegaci Walnego Nadzwyczajnego Zebrania Cywilno-Wojskowego Związku Sportowego Zawisza podjęli decyzję o wykluczeniu Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza z grona swoich członków. Swoją decyzję argumentowali działaniami SP Zawisza podejmowanymi wbrew interesom CWZS oraz jego członkom. Dlatego piłkarze musieli grać w Potulicach.
W lipcu br. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał te działania za bezpodstawne i nakazał przywrócenie stowarzyszenia do struktur związku. W sierpniu doszło do porozumienia obu stron. Sezon 2018/2019 piłkarze zaczęli jeszcze w Potulicach, ale teraz wracają do Bydgoszczy. Pierwszy mecz na Sielskiej w Fordonie Zawisza rozegra w najbliższą niedzielę o godz. 17.00 z Flisakiem Złotoria.
Zespół Zawiszy jest liderem V ligi (grupa I). W pięciu meczach nie stracił punktu, bilans bramkowy wynosi 12-1.