W najważniejszym meczu rundy jesiennej w regionie, czyli I-ligowych derbach, Zawisza przegrał w Grudziądzu z Olimpią 0:1.
<!** Image 3 align=none alt="Image 198789" sub="Fot. Tymon Markowski">
To pierwsze zwycięstwo Olimpii od kiedy oba zespoły awansowały do I ligi. W ubiegłym sezonie Zawisza wygrał w Grudziądzu 1:0 i w Bydgoszczy 4:3.<!** reklama>
W sobotę jedynego gola w 31 min strzałem głową zdobył Piotr Ruszkul. Gol padł właściwie z „niczego”, akcja gospodarzy nie zapowiadała takiego zakończenia. Jednak po dośrodkowaniu z prawej strony Macieja Rogalskiego (jego aktywność chwalił po meczu trener Tomasz Asensky) Ruszkul znalazł się bez opieki sam na sam z Wojciechem Kaczmarkiem.
Jeden Kaczmarek to za mało
Bramkarz Zawiszy był zresztą bohaterem zespołu, bo później z wielu groźnych sytuacji wychodził obronną ręką. Niestety, goli za kolegów z pola strzelać nie mógł.
W sobotę podopieczni Jurija Szatałowa też mieli swoje okazje, ale w drugiej połowie nie wykorzystali ich m.in. Tomasz Chałas (50) i Paweł Abbott (76). Obaj strzelali z bliska głową, za każdym razem bronił szczęśliwie Michał Wróbel.
Zawisza dobrze zaprezentował się na początku meczu - gdy prawą stroną swoim opiekunom „urywał się” Tomasz Ostalczyk - i zaraz po przerwie. Nie przyniosło to jednak rezultatu. Skąd ta nieskuteczność?
Czterech zatrzymanych
Meczu za sprawą zakazu wojewody Ewy Mes nie mogli obejrzeć z trybun stadionu Zawiszy kibice Zawiszy. Do Grudziądza jednak pojechali i w liczbie ok. 300 osób dopingowali drużynę zza płotu. W sektorze kibiców gospodarzy, oprócz „wycieczek” w kierunku wojewody Ewy Mes było spokojnie. Miejscowi domagali się wpuszczenia kibiców Zawiszy i śpiewali: „Piłka nożna bez policji, piłka nożna dla kibiców!”.
Niestety, za płotem już tak spokojnie nie było. W stronę policjantów czterech mężczyzn rzuciło kamieniami i szklanymi butelkami. Agresywni mężczyźni zostali zatrzymani. Trzech z nich to mieszkańcy Bydgoszczy (w stosunku do jednego sąd wydał już zakaz stadionowy), czwarty zatrzymany to mieszkaniec Polkowic. Tylko jeden z zatrzymanych był trzeźwy. Pozostali mieli od 0,5 do 2,5 promila alkoholu we krwi.
Doprowadzeni przez grudziądzkich policjantów do prokuratury czterej mężczyźni usłyszeli zarzut czynnej napaści na policjanta i zostali przesłuchani. Prokurator Rejonowy zastosował wobec czwórki mężczyzn dozór policyjny i poręczenie majątkowe (w wysokości od 400 do 700 złotych). Podejrzani będą stawiać się na policji, raz albo dwa razy w tygodniu.
Schody dopiero przed nimi
Piłkarze Zawiszy kontynuują złą serię. W siedmiu ostatnich meczach zdobyli zaledwie 6 punktów, a w ostatnich czterech spotkaniach odnieśli tylko jedno zwycięstwo!
A ponieważ Flota, Termalica i Cracovia wygrały w ten weekend swoje mecze, strata Zawiszy do czołówki powiększa się. Bydgoski zespół do lidera traci już 12, a do drugiego zespołu 5 punktów.
Teraz przed bydgoszczanami kolejne dwa ciężkie mecze. W najbliższą sobotę 19.45 na Gdańskiej z Termaliką (w ubiegłym sezonie też na koniec jesieni zawiszanie przegrali w Bydgoszczy 2:3) i w przyszły weekend z Flotą na wyjeździe.
Fakty Meczowe
Olimpia Grudziądz - Zawisza 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Piotr Ruszkul (31).
Olimpia: Michał Wróbel - Robert Pisarczuk, Michał Łabędzki, Marcin Staniek, Marcin Woźniak - Maciej Rogalski, Mariusz Kryszak, Dariusz Kłus, Piotr Ruszkul (78 Dariusz Gawęcki), Paul Grischok (65 Adrian Frańczak) - Adam Cieśliński (89 Marcin Smoliński).
Zawisza: Wojciech Kaczmarek - Mateusz Mąka, Paweł Strąk, Łukasz Skrzyński, Błażej Jankowski (58 Bartosz Kopacz) - Tomasz Ostalczyk, Hermes, Paweł Zawistowski, Paweł Abbott, Wahan Geworgian (77 Adrian Błąd) - Tomasz Chałas (68 Michał Masłowski).
Żółte kartki: Paweł Zawistowski, Bartosz Kopacz (obaj Zawisza).
Sędziował: Hubert Siejewicz (Białystok).
Widzów: 2300.
W**15. kolejce: **Zawisza - Termalica Nieciecza (sobota, 19.45, transmisja w Orange Sport). (Fa)
Zobacz galerię: Zawisza traci na potęgę