A co przed meczem o swoich drużynach i rywalach powiedzieli obaj trenerzy?
Mariusz Rumak, trener Zawiszy:
- Tak się mówi: jak nie teraz, to kiedy, jak nie z Piastem, to z kim? Ale proszę spojrzeć na tabelę: ci rywale, z którymi graliśmy, są niżej w tabeli niż Piast. I raczej nie byłbym takim optymistą, że przyjeżdża do nas najsłabsza drużyna, na której można łatwo zdobyć punkty. A wręcz odwrotnie: zagramy z drużyną, która ma tych punktów najwięcej. Jeśli chodzi o analizę meczu z Bełchatowem (Piast wygrał w poniedziałek 3:1 - przyp. Fa), to analizowałem go tylko do momentu czerwonej kartki, później było już inaczej i nie chcę wyciągać wniosków z tego jak Piast grał w przewadze, bo zaczniemy 11 na 11. Więcej czasu poświęciliśmy na analizę meczu z Ruchem Chorzów. Piast ma na pewno swoje atuty, o których wiemy, ale i swoje słabsze strony, jak każdy zespół. Będziemy chcieli wyeliminować ich atuty i zaatakować w te punkty, które wydają nam się, że są słabsze w tym zespole. To ma nam dać trzy punkty.
Angel Perez Garcia, trener Piasta:
- Czeka nas mecz z ostatnią drużyną w tabeli, ale nie będzie to łatwe spotkanie. Ich gra znacznie się poprawiła, przez co zremisowali ostatni mecz. Zrobią wszystko by opuścić ostanie miejsce w tabeli. My jednak jesteśmy dobrze przygotowani, choć zdajemy sobie sprawę, że ten mecz na pewno nie będzie łatwy. Wydaje mi się, że mecz z Ruchem pokazał, że nie możemy podchodzić jak faworyci, bo wychodzi nam to na złe... Zawsze powtarzam, że wszyscy zawodnicy są dla mnie ważni. Oczywiście, Kamil Wilczek bardzo istotnym elementem, ale o sile drużyny stanowią wszyscy, a nie jeden zawodnik. Gdyby nie praca całego zespołu, efekt pracy Kamila nie byłby tak bardzo widoczny.
Carles Martinez, pomocnik Piasta:
- Nie możemy myśleć o tym, że gramy z zespołem, który ma najmniej punktów i jest ostatni w tabeli. Zawisza jest drużyną, która u siebie potrafi być groźna. My o tym się przekonaliśmy rok temu, gdy bardzo wysoko w Bydgoszczy przegraliśmy. Teraz czas na to, abyśmy to my zwyciężył. Nie uważam, że jesteśmy faworytem meczu z Zawiszą. Nasza liga jest wyrównana, więc do każdego przeciwnika trzeba podchodzić z takim samym zaangażowaniem i skupieniem. Nie czujemy się gorsi od takich drużyn jak Lechia i tak samo nie możemy się czuć gorsi od Zawiszy.(obie wypowiedzi gliwiczan za www.piast-gliwice.eu)
Paweł Strąk, obrońca/pomocnik Zawiszy:
- Liga jest wyrównana, taka, że z każdym można wygrać i wszędzie. Wydaje mi się, że tworzy się u nas niezły zespół. Ten mecz w Gdańsku dał nam kopa, było bardzo ciężkie boisko, a my zdobyliśmy tam punkt. Piłkarze Lechii i ci wszyscy z prawie 16 tys. kibiców nie wyobrażali sobie, że nie zdobędą kompletu. Bardzo liczymy, że z Piastem zapunktujemy za trzy, dlaczego nie? Dwa mecze pokazały, że w tyłach jest już dobrze, gramy w kompakcie. Teraz trzeba tylko strzelać gole, to byłby bodziec dla nowych piłkarzy, zeszłaby nerwowość.