https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza i trzeci beniaminek

Marek Fabiszewski
Rozgrywki I ligi w tym sezonie zaskakują wynikami. Jednym z nich było zaledwie 0:0 Zawiszy z beniaminkiem GKS Tychy w 2. kolejce.

Rozgrywki I ligi w tym sezonie zaskakują wynikami. Jednym z nich było zaledwie 0:0 Zawiszy z beniaminkiem GKS Tychy w 2. kolejce.

<!** Image 3 align=none alt="Image 195127" sub="Michał Masłowski, który miał być liderem zespołu od pierwszej kolejki, chyba jeszcze nie wszedł dobrze w sezon. Ale może stać się to lada dzień. Rywal i własne boisko, to odpowiednie ku temu warunki [Fot.: Tomasz Czachorowski]">To na razie jedyna strata punktowa podopiecznych Jurija Szatałowa. Drugi ligowy mecz na Gdańskiej dopiero dziś wieczorem. A to oznacza, że zawiszanie w lidze nie uraczyli swoich kibiców jeszcze zdobyciem gola i zwycięstwem.

Dobrze w Bydgoszczy bronił się beniaminek z Tych, niewykluczone, że z podobnym podejściem rywala bydgoscy piłkarze będą musieli się zmierzyć także przeciwko Okocimskiemu KS Brzesko. To kolejny, trzeci już beniaminek na drodze Zawiszy od początku sezonu.

<!** reklama>Oto dorobek Okocimskiego z pierwszych trzech meczów: 2:1 w Łęcznej (Wojcieszyński 36, Ogar 90 - Maciej Ropiejko 6), 1:1 z Kolejarzem Stróże (Pyciak 89 - Kowalczyk 52) i 0:2 z Cracovią (Dudzic 51, Zejdler 57).

Dodajmy jeszcze, że z Pucharem Polski Okocimski zakończył przygodę (podobnie jak Zawisza - 0:2 z Cracovią) w 1/16 finału, przegrywając 0:4 z Legią Warszawa.

Na razie swoje mecze w roli gospodarza zespół z małopolski rozgrywa na stadionie Hutnika Kraków (kłopoty z licencją na własnym obiekcie).

Po przegranym spotkaniu z Pasami trener beniaminka Krzysztof Łętocha mówił: - My jesteśmy beniaminkiem i dobrze znamy swoje miejsce w szeregu, lecz staramy się grać swoją piłkę - na tyle, na ile możemy i potrafimy. Przegraliśmy mecz, ale nie robimy z tego wielkiej tragedii. Zebrane doświadczenie powinno pomóc nam w każdej następnej kolejce. Teraz skupiamy się już tylko i wyłącznie na kolejnym meczu z Zawiszą.

Do Bydgoszczy ekipa beniaminka I ligi wyjechała wczoraj o 9.00. Rywal może być podmęczony wydarzeniami z ostatniego tygodnia, ale zawiszanie nie powinni w ogóle zwracać na to uwagi. Liczy się przede wszystkim własna dyspozycja i atmosfera w zespole. A ta po wygranej 2:1 w nieludzkim upale w Legnicy jest OK. Dziś wieczorem bydgoszczanie staną przed szansą wzbogacenia ligowego dorobku.

W meczu z Okocimskim uważać musi jednak 38-letni pomocnik Hermes Neves Soares. Brazylijczyk w każdym z dotychczasowych meczów był karany żółtą kartką. Jeżeli „zarobi” taki kartonik także w sobotę, to czekać go będzie przerwa w następną sobotę (19.45), gdy Zawisza zagra w Gdyni z Arką.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski