https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza Bydgoszcz patrzy jak Arka Gdynia z Wisłą Płock płyną do ekstraklasy (komentarz)

Marek Fabiszewski
Jeden z wyróżniających się wiosną piłkarzy Zawiszy, Karol Danielak, nie jest nawet zawodnikiem klubu z Gdańskiej. Czy wypożyczony z Pogoni Szczecin pomocnik pozostanie w Bydgoszczy na przyszły sezon? Fot. Dariusz Bloch
Jeden z wyróżniających się wiosną piłkarzy Zawiszy, Karol Danielak, nie jest nawet zawodnikiem klubu z Gdańskiej. Czy wypożyczony z Pogoni Szczecin pomocnik pozostanie w Bydgoszczy na przyszły sezon? Fot. Dariusz Bloch
Znowu jesteśmy wizytą na Gdańskiej i nie tylko. W I lidze walka toczy się już tylko o utrzymanie. Trwa finisz w europejskich ligach, krajowych i europejskich pucharach. Barcelona wrzuciła piąty bieg, Leicester tuż, tuż celu...

Takie są uroki futbolu w końcówce ligowego sezonu. Nie zawsze jest niedziela, nie zawsze jest remis (choćby zwycięski). Gdy jedni się cieszą, drudzy dołują. Gdy większość jeszcze o coś się bije, kilka zespołów w lidze ma już po sezonie.

Do tych przegranych trzeba zaliczyć zespół Zawiszy. Kibice z Gdańskiej bardzo szybko zostali sprowadzeni na ziemię. W perspektywie kolejny sezon w I lidze i nie wiadomo w jakiej atmosferze, z jakimi zawodnikami i z jakim trenerem. Z każdym rokiem może być trudniej.

Dokładnie dwa lata temu szykowaliśmy się do wyjazdu na Stadion Narodowy na finał Pucharu Polski. Zawisza to był wtedy zespół o którym się mówiło.

W sezonie, gdy zdobywał to trofeum, PZPN po raz pierwszy od lat bardzo mocno położył nacisk na podniesienie rangi Pucharu Polski i oprawę samego finałowego meczu. W poniedziałek 2 maja w stolicy zagrają Legia Warszawa i Lech Poznań, czyli wicemistrz i mistrz Polski, który już wiadomo, że nie obroni tytułu ligowego.

Dla legionistów będzie to 24 finał (ostatnio wygrywał w latach 2011, 2012, 2013), dla Lecha - zaledwie 9 finał (broni pucharowego tytułu sprzed roku). Co ciekawe, Zawisza w 2014 roku, wtedy kopciuszek z Bydgoszczy, na krótką chwilę wskoczył pomiędzy legionistów a lechitów.

Ktokolwiek by nie wygrał w poniedziałek, 2 maja, to ten dzień powinien być świętem polskiego futbolu. Tak jak 28 maja, sobota w Mediolanie będzie świętem klubowego futbolu w Europie, a turniej we Francji rozegrany od 10 czerwca do 10 lipca skupi na sobie kibiców narodowych reprezentacji z całej Europy.

Najbliższe tygodnie maja, to kulminacja praktycznie we wszystkich ligach. Znamy coraz więcej krajowych mistrzów i drużyn, które zapewniły sobie udział w przyszłej edycji Champions League.

Zagra w niej Leicester. „Lisom” na trzy kolejki przed końcem sezonu brakuje już tylko jednej wygranej. Kto wie, czy tytułu podopieczni Claudio Ranieriego nie zapewnią sobie już w niedzielę (od 15.05) na Old Trafford. To byłby numer!

Z kolei Barcelona po kilkumeczowej zapaści wrzuciła piąty bieg (dwukrotne 4-bramkowe zdobycze samego Luisa Suareza robią wrażenie. „Barca” nie obciążona już udziałem w Lidze Mistrzów (w przeciwieństwie do Atletico Madryt i Realu Madryt - od wczoraj walczą o finał LM) ma duże szanse dowieźć 1. miejsce w Primera Division do końca sezonu (już tylko trzy mecze).

W polskiej ekstraklasie coraz bliżej odzyskania tytułu jest Legia, a awans do elity już prawie w kieszeni mają Arka Gdynia i Wisła Płock. Dla tych czołowych I-ligowych zespołów powrót do ekstraklasy, to jak dla Leicester miejsce na podium Premier League (mistrzostwo będzie tylko taką wisienką na torcie).

Zawisza tym razem musi obejść się smakiem, a wraz z nim kibice. Rok po roku spadek z elity i nieudana próba powrotu do niej z marszu. Widocznie z marszu się nie da, trzeba by wrzucić wyższy bieg. Ale chyba nie ma z czego. Na Gdańskiej po prostu na razie nie żre.

1,625 - to średnia ligowych punktów Zawiszy w 8 meczach wiosną; jak na zespół goniący czołówkę, to tyle co nic.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bydek
Wiadomo po europejsku musi być. A my się przyzwyczailiśmy że tu jest po naszemu , po bydgosku. Ważne żeby kasa się zgadzała poznaniakowi.
g
głodomorek
Jak nie żre ?
Misio żeruje na Gdańskiej, na Jezuickiej. Co rzuca on zżera
F
Filmowiec
Na Gdańskiej na razie nie żre.
Jak nie żre ?
Osuch zżera wszystko, poczynając od 2,5 mln zł .
e
emte
W niższych rocznikach Lecha i Legii też się za wszystko płaci... Na swoje narzekasz cudzego nie znasz.
R
R
A czy to ważne ilu jest z drużyna na dobre i zle
K
Kibic z TV
Cyt: "Kibice z Gdańskiej bardzo szybko zostali sprowadzeni na ziemię". Czy kibice to te 300-500 oglądaczy?
Najlepiej napisać, że nie źre i tyle. Może to znów wina mitycznych kiboli, że coś nie tak na Zawiszy.
Precz z tym okupantem
r
rodzic
Osuch nie ma kasy . Za mecze w ligach wojewódzkich rodzice muszą płacić za sędziego,opiekę medyczną oraz za wodę do picia.Na wyjazdy jeszcze za transport.Wszystką kasę z miasta ładuje sie w seniorów.A gdzie pieniądze na młodzież?Dziękuję za taką Szkołę Mistrzostwa Sportowego dla mojego syna.
s
snajperka
Zawisza, to klub zarządzany przez niejakiego Osucha po europejsku, nawet gdy będzie w III lidze.
z
zet
Będzie jeszcze gorzej. Tak się kończy robienie czegoś na siłę.
g
grześ
radkowi znów nie wypalił trener i zawodnicy.i znów będzie rozwiązywanie umów za porozumieniem bez porozumienia.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski