Ma to związek z problemami kadrowymi bydgoskiego zespołu. Zawisza w piątek o 12.00 wysłał pismo do Warszawy, do Departamentu Rozgrywek PZPN, z prośbą o przełożenie meczu z Rozwojem, który jest ważny w kontekście walki o czołowe miejsce w tabeli. Klub uważał, że miał ku temu argumenty.
Do niecodziennej sytuacji, o czym już informowaliśmy, doszło we wtorek na klubowym obiekcie. Dwaj młodzieżowcy Jakub Łukowski i Maciej Kona zostali potrąceni przez samochód. Z klubu wyszła informacja, że nic im się nie stało, lecz wcale tak dobrze do końca nie było. Obaj trafili do szpitala. Łukowski ma poparzone plecy, Kona rozbitą głowę, na którą założono mu szwy. Nie czują się więc najlepiej. Środowe spotkanie z Legią oglądali razem w domu, ale potrzeba czasu, żeby doszli do siebie.
Zatem los Zawiszę nie rozpieszcza. Jeszcze jedni zawodnicy nie wyleczyli kontuzji, a już następni mają problemy.
Pismo wpłynęło do PZPN ok. godz. 12. Departament Rozgrywek w piątek wieczorem poinformował „Express”, że spotkanie odbędzie się jednak w wyznaczonym terminie (sobota, 9 kwietnia o godz. 12.00).