Zatem Zawisza nie pójdzie w ślady Zagłębia Lubin, które z marszu, po jednym sezonie karencji w I lidze, powróciło do ekstraklasy.
Bydgoski zespół ma jednak szanse pójść w swoje ślady - czyli awansować za drugim podejściem, jak to było w sezonie 2012/2013. Pod warunkiem, że na Gdańskiej zagości stabilizacja i pomysł na drużynę, a nie trenerskie i zawodnicze eksperymenty.
Mariusz Rumak
Były trener „Kolejorza”, jeszcze w ubiegłym sezonie podjął się misji utrzymania Zawiszy w ekstraklasie (po jesiennych 21 kolejkach tylko 9 pkt). Po wzmocnieniach na które miał wpływ sam szkoleniowiec i dobrze przepracowanej zimie, Zawisza był rewelacją wiosny. Rumakowi prawie się udało, ale prawie robi różnicę.
Po spadku była duża nerwowość na Gdańskiej, kolejna przebudowa prawie połowy kadry i iskrzenie na linii Radosław Osuch - Mariusz Rumak. Długo nie trzeba było czekać. Szkoleniowiec dotrwał do 7. kolejki. Na inaugurację Zawisza zremisował 1:1 w Gdyni z Arką, na pożegnanie wygrał w Grudziądzu 3:2.
- Trener Rumak nie widział siebie w I lidze - tłumaczył wtedy właściciel zespołu. - Wyczerpała się pewna formuła - podawał swoją wersję szkoleniowiec.
Rumak zostawił zespół na 5. miejscu z dorobkiem 11 pkt ze startą 3 punktów do liderujących Chrobrego Głogów i Stomilu Olsztyn...
Daniel Osiński
Po odejściu Rumaka zespół prowadził duet Daniel Osiński (grupy młodzieżowe) i Hermes. Co ciekawe, miał nawet wyniki. Po dwóch wygranych w lidze i jednej w Pucharze Polski (w Stalowej Woli) Radosław Osuch zapowiedział, że dalsze prowadzenie zespołu przez Osińskiego i Hermesa zależy od rezultatów.
Obaj mogli się poczuć na chwilę pewniej, spadła z ich barków atmosfera tymczasowości. Jednak nie na długo, bo dała o sobie znać Komisja ds. Licencji Trenerskich PZPN, która oprotestowała prowadzenie I-ligowego zespołu przez szkoleniowców bez licencji.
Maciej Bartoszek
Na horyzoncie pojawił się Maciej Bartoszek, trener z Ciechocinka, znany kibicom w regionie z pracy m.in. w Unii Janikowo (w ekstraklasie prowadził GKS Bełchatów).
W pierwszym meczu w Chojnicach (2:0) Zawisza zagrał bez Bartoszka na ławce, bo na szkoleniowcu wisiała jeszcze kara jednego meczu z pracy w Legionovii, ale już z jego myślą po tygodniu treningów. Rok 2015 zespół zakończył efektownym 6:1 z Zagłębiem Sosnowiec (a także awansem do półfinału pucharu - po 2:1 we Wrocławiu ze Śląskiem). A wszystko za sprawą trafnych roszad w składzie, m.in. kapitan Kamil Drygas dostał bardziej ofensywne zadania - stąd większa skuteczność.
Zrobiła się atmosfera, zimą doszło jednak do niespodziewanej zmiany. Bartoszek, który opracował plan przygotowań do rundy wiosennej, sparingów i obozu w Hiszpanii, na początku roku po powrocie piłkarzy z wolnego, dowiedział się, że nie jest już trenerem.
Zbigniew Smółka
Skąd ta zmiana? Podobno zespół potrzebował wstrząsu w szatni - to słowa Radosława Osucha. Ale po ponad trzech miesiącach najbardziej wstrząśnięci są chyba kibice.
Zbigniew Smółka, który wcześniej był trenerem III-ligowej Odry Opole, w protokołach meczowych występował jako asystent Krzysztofa Pawlaka, który dołączył do sztabu szkoleniowego Zawiszy, bo miał odpowiednie „papiery”. Smółka jako pierwszy trener wystąpił dopiero w ostatnim meczu, przegranym na Gdańskiej z Bytovią 2:3.
Obecne problemy Zawiszy biorą się z niespodziewanych kontuzji czołowych zawodników, zbyt dużej rotacji wyjściowego składu, nieustabilizowanej formy zawodników, zbyt wielu indywidualnych błędów po których zespół traci bramki.
Szanse na awans są już tylko matematyczne, czyli żadne, ale sezon trzeba dograć. Smółka zapytany jak widzi swoją rolę przy zespole, mówi wymijająco: - Trener jest tam, gdzie go chcą.
Co dalej, wiedzą tylko Radosław Osuch i dyrektor sportowy Łukasz Skrzyński. Znając obu, można się spodziewać kolejnych, zaskakujących pomysłów.
A może po prostu wyczerpała się pewna formuła? Cokolwiek to znaczy.
Dorobek trenerów Zawiszy w tym sezonie
Mariusz Rumak - 11 punktów w 7 meczach (3 zwycięstwa - 2 remisy - 2 porażki), bramki 16:11; na koniec 5. miejsce w tabeli (11 pkt i strata do liderujących Chrobrego i Stomilu 3 pkt).
Daniel Osiński - 7 punktów w 3 meczach (2 zwycięstwa - 1 remis - 0 porażek), bramki 7:3; na koniec 1. miejsce w tabeli (18 pkt).
Maciej Bartoszek - 13 punktów w 9 meczach (4 zwycięstwa - 1 remis - 4 porażki), bramki 14:13; na koniec 4. miejsce w tabeli (31 pkt i strata 6 pkt do liderującej Wisły).
Zbigniew Smółka - na razie 11 punktów w 7 meczach (3 zwycięstwa - 2 remisy - 2 porażki), bramki 9:10; obecnie 3. miejsce w tabeli (42 pkt i strata 11 pkt do liderującej Arki).