https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza Bydgoszcz - czterech trenerów z jednym celem i różnym dorobkiem. A miejsce - trzecie

Marek Fabiszewski
W przegranym 2:3 meczu z Bytovią w efektownej akcji kapitan zawiszan Kamil Drygas. Fot. Dariusz Bloch
W przegranym 2:3 meczu z Bytovią w efektownej akcji kapitan zawiszan Kamil Drygas. Fot. Dariusz Bloch
Kibicom Zawiszy trudno się z tym pogodzić, ale szanse awansu piłkarzy z Gdańskiej do ekstraklasy są już tylko matematyczne. Arka Gdynia i Wisła Płock mają zbyt dużą przewagę, żeby poszło po myśli bydgoszczan. Zatem kolejny sezon w I lidze. Dlaczego tak się stało?

Zatem Zawisza nie pójdzie w ślady Zagłębia Lubin, które z marszu, po jednym sezonie karencji w I lidze, powróciło do ekstraklasy.

Bydgoski zespół ma jednak szanse pójść w swoje ślady - czyli awansować za drugim podejściem, jak to było w sezonie 2012/2013. Pod warunkiem, że na Gdańskiej zagości stabilizacja i pomysł na drużynę, a nie trenerskie i zawodnicze eksperymenty.

Mariusz Rumak

Były trener „Kolejorza”, jeszcze w ubiegłym sezonie podjął się misji utrzymania Zawiszy w ekstraklasie (po jesiennych 21 kolejkach tylko 9 pkt). Po wzmocnieniach na które miał wpływ sam szkoleniowiec i dobrze przepracowanej zimie, Zawisza był rewelacją wiosny. Rumakowi prawie się udało, ale prawie robi różnicę.

Po spadku była duża nerwowość na Gdańskiej, kolejna przebudowa prawie połowy kadry i iskrzenie na linii Radosław Osuch - Mariusz Rumak. Długo nie trzeba było czekać. Szkoleniowiec dotrwał do 7. kolejki. Na inaugurację Zawisza zremisował 1:1 w Gdyni z Arką, na pożegnanie wygrał w Grudziądzu 3:2.

- Trener Rumak nie widział siebie w I lidze - tłumaczył wtedy właściciel zespołu. - Wyczerpała się pewna formuła - podawał swoją wersję szkoleniowiec.

Rumak zostawił zespół na 5. miejscu z dorobkiem 11 pkt ze startą 3 punktów do liderujących Chrobrego Głogów i Stomilu Olsztyn...

Daniel Osiński

Po odejściu Rumaka zespół prowadził duet Daniel Osiński (grupy młodzieżowe) i Hermes. Co ciekawe, miał nawet wyniki. Po dwóch wygranych w lidze i jednej w Pucharze Polski (w Stalowej Woli) Radosław Osuch zapowiedział, że dalsze prowadzenie zespołu przez Osińskiego i Hermesa zależy od rezultatów.

Obaj mogli się poczuć na chwilę pewniej, spadła z ich barków atmosfera tymczasowości. Jednak nie na długo, bo dała o sobie znać Komisja ds. Licencji Trenerskich PZPN, która oprotestowała prowadzenie I-ligowego zespołu przez szkoleniowców bez licencji.

Maciej Bartoszek

Na horyzoncie pojawił się Maciej Bartoszek, trener z Ciechocinka, znany kibicom w regionie z pracy m.in. w Unii Janikowo (w ekstraklasie prowadził GKS Bełchatów).

W pierwszym meczu w Chojnicach (2:0) Zawisza zagrał bez Bartoszka na ławce, bo na szkoleniowcu wisiała jeszcze kara jednego meczu z pracy w Legionovii, ale już z jego myślą po tygodniu treningów. Rok 2015 zespół zakończył efektownym 6:1 z Zagłębiem Sosnowiec (a także awansem do półfinału pucharu - po 2:1 we Wrocławiu ze Śląskiem). A wszystko za sprawą trafnych roszad w składzie, m.in. kapitan Kamil Drygas dostał bardziej ofensywne zadania - stąd większa skuteczność.

Zrobiła się atmosfera, zimą doszło jednak do niespodziewanej zmiany. Bartoszek, który opracował plan przygotowań do rundy wiosennej, sparingów i obozu w Hiszpanii, na początku roku po powrocie piłkarzy z wolnego, dowiedział się, że nie jest już trenerem.

Zbigniew Smółka

Skąd ta zmiana? Podobno zespół potrzebował wstrząsu w szatni - to słowa Radosława Osucha. Ale po ponad trzech miesiącach najbardziej wstrząśnięci są chyba kibice.

Zbigniew Smółka, który wcześniej był trenerem III-ligowej Odry Opole, w protokołach meczowych występował jako asystent Krzysztofa Pawlaka, który dołączył do sztabu szkoleniowego Zawiszy, bo miał odpowiednie „papiery”. Smółka jako pierwszy trener wystąpił dopiero w ostatnim meczu, przegranym na Gdańskiej z Bytovią 2:3.

Obecne problemy Zawiszy biorą się z niespodziewanych kontuzji czołowych zawodników, zbyt dużej rotacji wyjściowego składu, nieustabilizowanej formy zawodników, zbyt wielu indywidualnych błędów po których zespół traci bramki.

Szanse na awans są już tylko matematyczne, czyli żadne, ale sezon trzeba dograć. Smółka zapytany jak widzi swoją rolę przy zespole, mówi wymijająco: - Trener jest tam, gdzie go chcą.

Co dalej, wiedzą tylko Radosław Osuch i dyrektor sportowy Łukasz Skrzyński. Znając obu, można się spodziewać kolejnych, zaskakujących pomysłów.

A może po prostu wyczerpała się pewna formuła? Cokolwiek to znaczy.

Dorobek trenerów Zawiszy w tym sezonie

Mariusz Rumak - 11 punktów w 7 meczach (3 zwycięstwa - 2 remisy - 2 porażki), bramki 16:11; na koniec 5. miejsce w tabeli (11 pkt i strata do liderujących Chrobrego i Stomilu 3 pkt).

Daniel Osiński - 7 punktów w 3 meczach (2 zwycięstwa - 1 remis - 0 porażek), bramki 7:3; na koniec 1. miejsce w tabeli (18 pkt).

Maciej Bartoszek - 13 punktów w 9 meczach (4 zwycięstwa - 1 remis - 4 porażki), bramki 14:13; na koniec 4. miejsce w tabeli (31 pkt i strata 6 pkt do liderującej Wisły).

Zbigniew Smółka - na razie 11 punktów w 7 meczach (3 zwycięstwa - 2 remisy - 2 porażki), bramki 9:10; obecnie 3. miejsce w tabeli (42 pkt i strata 11 pkt do liderującej Arki).

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rysik
Byłem za osuchem teraz sądzę że trzeba go wyjebac i smulka żenada nie trener masakra. Zawisza Bydgoszcz przykro patrzeć jak gracie bo to 4 liga
P
Piknik_ZB
Przecież Osuch przyszedł do nas dla interesów a nie z miłosci do Zawiszy. Ale czy sukces Zawiszy i interesy Osucha muszą się wykluczać?
z
ziomal
To co się dzieje z Zawiszą to skandal !!! Poznaniak nie czuje nas bydgoszczaków i kombinuje ciągle przy tym swoim interesie biznesowym. Piłkarzy i trenerów traktuje jak żetony w ruletce i kombinuje, jak tu wycisnąć dla siebie kasę. Potrzeba jest budowy zespołu od podstaw i tworzenie jego jakości przez wiele sezonów. Tego nie ma, więc i nie ma sukcesów. Prezydencie Bruski, czas na poważne zmiany. Kibice żądają silnego Zawiszy i Extraklasy. Do roboty !!!
K
Kibic z TV
Cokolwiek to znaczy, kibice Zawiszy nie chodzą na mecze. Kibice by dopingowali, wspierali drużynę na wyjazdach.
Po drugie - co tam w zespole rezerw i piłce młodzieżowej, może jakieś wieści, czy nie można drażnić poznaniaka?
Chwilo trwaj, miało być tak pięknie)
k
kibic
Panie Osuch nie myśl tylko o swoich interesach pomyśl teraz o ZAWISZY niech nowy sezon będzie powrotem Bydgoskiego Zawiszy do ekstraklasy.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski