Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza Bydgoszcz bez piłkarzy. Odchodzą sami. Czy zespół pojedzie do Sosnowca?

Marek Fabiszewski
Wasił Panajotow to jeden z tych zawodników Zawiszy, któremu się chciało jeszcze grać w ostatnich tygodniach. Fot. Paweł Skraba
Wasił Panajotow to jeden z tych zawodników Zawiszy, któremu się chciało jeszcze grać w ostatnich tygodniach. Fot. Paweł Skraba
Personalna sytuacja zespołu Zawiszy jest nieciekawa. W ostatnim meczu z GKS Katowice (0:3) trener Zbigniew Smółka miał do dyspozycji tylko 14 piłkarzy, z czego na ławce siedziało trzech juniorów.

Na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec zespołu z Gdańskiej zastanawiał się głośno, czy będzie miał kim zagrać w Sosnowcu w ostatnim meczu?

Jest niewykluczone, że Zawisza odda mecz walkowerem.

Większość nieobecnych zawodników jest naprawdę kontuzjowana, albo zgłosiła takie dolegliwości.

Z kolei w poniedziałek menedżer Marcin Hakman poinformował na Twitterze, że jego zawodnik, Bułgar Wasił Panajotow rozwiązał kontrakt z Zawiszą Bydgoszcz.

25-letni pomocnik w czasie rocznego pobytu na Gdańskiej rozegrał 24 mecze w I lidze i strzelił cztery gole.

W ostatnich meczach Zawiszy był jednym z tych zawodników, którym się jeszcze chciało grać.

Nie jest jednak wielka tajemnica, że w ostatnim czasie Radosław Osuch mocno zaniedbał swój zespół. Także finansowo. A w ubiegłym tygodniu pozbył się 95 procent akcji spółki.

Jest nowy większościowy właściciel, ale jeszcze go nie znamy.

Prawdopodobnie z każdym nowym dniem opinia publiczna będzie się dowiadywać o kolejnych zawodnikach, którzy opuszczą Zawiszę.

Jeden z nich, Kamil Drygas, odchodzi z Bydgoszczy do Pogoni Szczecin "z urzędu", bo ten transfer dokonał się już na początku roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!