https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawiało, zasypało, zamroziło

Paweł Antonkiewicz
Zima, ze śniegiem i zawiejami, przyszła wcześniej niż w kalendarzu. W nocy ze środy na czwartek 2 grudnia po raz drugi w tym roku pokazała, jak bardzo może utrudnić życie.

Zima, ze śniegiem i zawiejami, przyszła wcześniej niż w kalendarzu. W nocy ze środy na czwartek 2 grudnia po raz drugi w tym roku pokazała, jak bardzo może utrudnić życie.

<!** Image 2 align=none alt="Image 162367" sub="Po pierwszym ataku zimy w Nakle można się poruszać bez większych problemów, liczyć się jednak trzeba z tym, że znowu zawieje i zasypie. Warto zatem przygotować się na kolejne mroźne dni / Fot. Paweł Antonkiewicz">- Nie dotarłam w czwartek do pracy, choć z Chrząstowa do Nakła to niby żabi skok. Droga, w końcu to trasa wojewódzka, była przejezdna, ale nie jeździły poranne autobusy PKS - mówi pani Anna, a z usług tego przewoźnika w godzinach porannych nie mogli skorzystać także mieszkańcy innych miejscowości.

- Do pracy dojeżdżam pociągiem ze Ślesina, ale nie mogłam się doczekać porannego pociągu z Bydgoszczy do Piły. Potem dowiedziałam się, że miał godzinę spóźnienia - twierdzi pani Ewa.

<!** reklama>Do Zespołu Szkół w Potulicach i w Ślesinie nie dotarli uczniowie dojeżdżający.

Kłopoty sprawił padający w nocy śnieg i silny wiatr.

- W czwartek od rana odebrałem sto telefonów z całej gminy z informacjami o nieprzejezdnych drogach i z prośbami o interwencję. Było ich jednak zdecydowanie mniej niż po pierwszym ataku zimy na początku roku - informuje Adam Losik, inspektor w Urzędzie Miasta i Gminy w Nakle.

Za odśnieżanie wyznaczonych gminnych dróg i chodników odpowiada firma EKO Nakło.

- Pracowaliśmy od godziny 3 w nocy w czwartek do 21.30. Nieustannie kursowała solarka, piaskarka i ładowarka. Nie wyjechały za to z bazy śmieciarki, szambowozy ani samochody zbierające odpady do segregacji, wszystkich pracowników skierowaliśmy do ręcznego odśnieżania chodników w wyznaczonych miejscach - mówi Mieczysław Klajda, prezes firmy.

Do odśnieżania zostali zaangażowani też członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej i Zakładu Robót Publicznych w Nakle.

- Zgłoszenia o kłopotach mieliśmy z różnych miejsc i w miarę możliwości staraliśmy interweniować. W pierwszej kolejności musimy jednak zadbać o odśnieżenie głównych tras komunikacyjnych i zapewnić dojazd do szpitala, straży pożarnej, policji - wyjaśnia Marek Michalak, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UMiG. Uprzątnięty śnieg, jeśli nie stopnieje, będzie usunięty z miejsc, w których mógłby utrudniać spływ wody i grozić roztopami. Zainteresowani jego wywozem z prywatnych posesji mogą bezpłatnie składować go na placu przed „energetyką” przy ul. Nowej.

Synoptycy zapowiadają, że przedwcześnie rozpoczęta zima ma być podobna do minionej. Można się więc spodziewać, że z przyjdzie się nam jeszcze zmierzyć z takimi kłopotami, jak 2 grudnia.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski