- Pismo zostało już zadekretowane. Przydzielono prokuratora, który ma teraz trzydzieści dni na podjęcie decyzji o wszczęciu lub o odmowie wszczęcia postępowania - mówi Włodzimierz Marszałkowski, szef Prokuratury Rejonowej w Bydgoszczy. - Jedną kwestią są fakty, a inną jest ocena prawno-karna.
Chodzi o zawiadomienie, które we wtorek złożyły w bydgoskiej prokuraturze kandydatki partii Wiosna do Parlamentu Europejskiego. Pismo dotyczy Biskupa Diecezji Bydgoskiej Jana Tyrawy.
Na konferencji prasowej przed budynkiem prokuratury posłanka Wanda Nowicka zwracała uwagę na przenoszenie duchownych z parafii do parafii i systemową ochronę księży podejrzanych o pedofilię przez Kościół Katolicki. Zaznaczyła, że w jej opinii do tej pory bardzo niewiele mówiono o współwinowajcach przestępstw z pedofilii.
CZYTAJ TEŻ | POSEŁ STASIŃSKI: BP TYRAWA POWINIEN BYĆ ZDEGRADOWANY I PRZESŁUCHANY PRZEZ PROKURATORA
- Są nimi przedstawiciele hierarchii kościelnej, którzy przez lata kryli to zjawisko. Wiedzieli, że dany ksiądz niesie zagrożenie dla dzieci w danej parafii, ale nie tylko go ukrywali, ale też przenosili z jednej parafii do drugiej tym samym narażając inne dzieci za przestępstwa - mówiła Nowicka. - Ta mafijna mentalność, z którą mamy do czynienia w ramach kościoła, musi się wreszcie skończyć.
W piśmie do bydgoskich śledczych czytamy: „(...) zawiadamiam o (...) podejrzeniu popełnienia przez: Pana Jana Tyrawę czynu zabronionego polegającego na tym, że mając wiarygodną wiadomość o karalnym dokonaniu czynu zabronionego z artykułu 200. 1, tj. obcowanie płciowe z osobą małoletnią lub doprowadzenie jej do poddania się czynnościom seksualnym, nie zawiadomił organu powołanego do ścigania przestępstw...”.
„Księża nie są ponad prawem, czas już przesłuchać Tyrawę" - ...
Chodzi m.in. o sprawę księdza z diecezji wrocławskiej - Pawła K. Po tym, jak znaleziono u niego materiały pedofilskie na mocy porozumienia diecezji wrocławskiej i bydgoskiej, ksiądz trafił do parafii w Bydgoszczy, gdzie uczył religii. Jedna z ofiar księdza (którą poznał w Bydgoszczy) żąda odszkodowania - od kurii bydgoskiej i wrocławskiej.
W tej sprawie już w ubiegłym tygodniu oświadczenie wydał mec. Edmund Dobecki, prawnik bydgoskiej kurii: - W okresie, w którym Paweł K. przebywał na terenie Diecezji Bydgoskiej nie posiadał żadnego zarzutu dotyczącego pedofilii i nie ustalono, iż taki czyn miał miejsce.
Dzisiaj działacze partii Wiosna Roberta Biedronia złożyli również analogiczne zawiadomienie do prokuratury rejonowej w Toruniu. Dotyczy ono działalności Biskupa Andrzeja Suskiego.
