5 z 75
O tym, że Alina jest chora, dowiedziała się podczas badania...
fot. Tomasz Czachorowski

Zatańczyli dla Aliny. Maraton zumby na UKW w Bydgoszczy [zobacz zdjęcia]

O tym, że Alina jest chora, dowiedziała się podczas badania 25 czerwca 2015 roku. - Kiedy ma się 40 lat, nie myśli się o nieuleczalnej chorobie i śmierci. Myśli się wtedy o rodzinie, o dziecku, szkole, o tym co jeszcze trzeba zrobić, co zobaczyć, gdzie pojechać, kogo odwiedzić - wspomina.

Diagnoza okazała się jednak bezlitosna: rak piersi i to w najbardziej agresywnej postaci, z nadekspresją białka HER2 +++, w zaawansowanym stadium, zajęte były również węzły chłonne.

Alina Kuczkowska-Krukowska rozpoczęła terapię onkologiczną: chemia przedoperacyjna, 4 kursy tzw. białej i 4 kursy tzw. czerwonej, później dwukrotna operacja piersi. - Osiem cykli chemioterapii zniosłam dzielnie. Nie poddawałam się zwątpieniu i złemu samopoczuciu - opowiada.

Po pewnym czasie nastąpił niestety kolejny przerzut - tym razem do wątroby. Kolejna operacja i kolejna chemioterapia, tym razem innym zestawem leków. Chemię Alina znosiła dość dobrze, wróciła do pracy, nauczyła się żyć z chorobą.

Nowotwór nie zamierzał ustępować, tym razem przerzut na węzły nadobojczykowe. - Progres choroby spowodował, że wypadłam z programu, zapewniającego mi refundację dotychczasowego leczenia. Polski NFZ nie finansuje tego leku, który w wielu krajach jest standardem w leczeniu raka piersi. Potrzebuję leku, który jest skierowany przeciw białku HER2. Byłby dla mnie szansą na przedłużenie życia. Roczny koszt jego podania to 250 tysięcy złotych - kwota ta przerasta możliwości finansowe moje i mojej rodziny - napisała Alina Kuczkowska-Krukowska.

Na razie udało się zgromadzić zaledwie 14 procent potrzebnej kwoty - ok. 35,5 tys. zł z potrzebnych 250 tysięcy. A czas jest tu niezwykle istotny. Alina jest pracownikiem UKW, a dokładnie Instytutu Kultury Fizycznej. Na pomysł, by zorganizować akcję pomocy, wpadła zaś siostra Aliny - Małgorzata.

Charytatywny Maraton Zumby dla Aliny oraz Charytatywne Zawody Pływackie dla Aliny zorganizowano w sobotę na obiektach sportowych CEKFiS UKW przy ul. Sportowej. Na uczelnianej hali sportowej ośmiu instruktorów zumby poprowadziło osiem grup tanecznych. Aby wziąć udział w zajęciach należało wpłacić minimum 25 zł.

Pomóc można też przekazując na leczenie Aliny swój 1 procent - KRS Fundacji Alivia: 0000358654 - cel szczegółowy „Program Skarbonka - Alina Kuczkowska-Krukowska, 110711”.


Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [22.02.2018]

6 z 75
O tym, że Alina jest chora, dowiedziała się podczas badania...
fot. Tomasz Czachorowski

Zatańczyli dla Aliny. Maraton zumby na UKW w Bydgoszczy [zobacz zdjęcia]

O tym, że Alina jest chora, dowiedziała się podczas badania 25 czerwca 2015 roku. - Kiedy ma się 40 lat, nie myśli się o nieuleczalnej chorobie i śmierci. Myśli się wtedy o rodzinie, o dziecku, szkole, o tym co jeszcze trzeba zrobić, co zobaczyć, gdzie pojechać, kogo odwiedzić - wspomina.

Diagnoza okazała się jednak bezlitosna: rak piersi i to w najbardziej agresywnej postaci, z nadekspresją białka HER2 +++, w zaawansowanym stadium, zajęte były również węzły chłonne.

Alina Kuczkowska-Krukowska rozpoczęła terapię onkologiczną: chemia przedoperacyjna, 4 kursy tzw. białej i 4 kursy tzw. czerwonej, później dwukrotna operacja piersi. - Osiem cykli chemioterapii zniosłam dzielnie. Nie poddawałam się zwątpieniu i złemu samopoczuciu - opowiada.

Po pewnym czasie nastąpił niestety kolejny przerzut - tym razem do wątroby. Kolejna operacja i kolejna chemioterapia, tym razem innym zestawem leków. Chemię Alina znosiła dość dobrze, wróciła do pracy, nauczyła się żyć z chorobą.

Nowotwór nie zamierzał ustępować, tym razem przerzut na węzły nadobojczykowe. - Progres choroby spowodował, że wypadłam z programu, zapewniającego mi refundację dotychczasowego leczenia. Polski NFZ nie finansuje tego leku, który w wielu krajach jest standardem w leczeniu raka piersi. Potrzebuję leku, który jest skierowany przeciw białku HER2. Byłby dla mnie szansą na przedłużenie życia. Roczny koszt jego podania to 250 tysięcy złotych - kwota ta przerasta możliwości finansowe moje i mojej rodziny - napisała Alina Kuczkowska-Krukowska.

Na razie udało się zgromadzić zaledwie 14 procent potrzebnej kwoty - ok. 35,5 tys. zł z potrzebnych 250 tysięcy. A czas jest tu niezwykle istotny. Alina jest pracownikiem UKW, a dokładnie Instytutu Kultury Fizycznej. Na pomysł, by zorganizować akcję pomocy, wpadła zaś siostra Aliny - Małgorzata.

Charytatywny Maraton Zumby dla Aliny oraz Charytatywne Zawody Pływackie dla Aliny zorganizowano w sobotę na obiektach sportowych CEKFiS UKW przy ul. Sportowej. Na uczelnianej hali sportowej ośmiu instruktorów zumby poprowadziło osiem grup tanecznych. Aby wziąć udział w zajęciach należało wpłacić minimum 25 zł.

Pomóc można też przekazując na leczenie Aliny swój 1 procent - KRS Fundacji Alivia: 0000358654 - cel szczegółowy „Program Skarbonka - Alina Kuczkowska-Krukowska, 110711”.


Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [22.02.2018]

7 z 75
O tym, że Alina jest chora, dowiedziała się podczas badania...
fot. Tomasz Czachorowski

Zatańczyli dla Aliny. Maraton zumby na UKW w Bydgoszczy [zobacz zdjęcia]

O tym, że Alina jest chora, dowiedziała się podczas badania 25 czerwca 2015 roku. - Kiedy ma się 40 lat, nie myśli się o nieuleczalnej chorobie i śmierci. Myśli się wtedy o rodzinie, o dziecku, szkole, o tym co jeszcze trzeba zrobić, co zobaczyć, gdzie pojechać, kogo odwiedzić - wspomina.

Diagnoza okazała się jednak bezlitosna: rak piersi i to w najbardziej agresywnej postaci, z nadekspresją białka HER2 +++, w zaawansowanym stadium, zajęte były również węzły chłonne.

Alina Kuczkowska-Krukowska rozpoczęła terapię onkologiczną: chemia przedoperacyjna, 4 kursy tzw. białej i 4 kursy tzw. czerwonej, później dwukrotna operacja piersi. - Osiem cykli chemioterapii zniosłam dzielnie. Nie poddawałam się zwątpieniu i złemu samopoczuciu - opowiada.

Po pewnym czasie nastąpił niestety kolejny przerzut - tym razem do wątroby. Kolejna operacja i kolejna chemioterapia, tym razem innym zestawem leków. Chemię Alina znosiła dość dobrze, wróciła do pracy, nauczyła się żyć z chorobą.

Nowotwór nie zamierzał ustępować, tym razem przerzut na węzły nadobojczykowe. - Progres choroby spowodował, że wypadłam z programu, zapewniającego mi refundację dotychczasowego leczenia. Polski NFZ nie finansuje tego leku, który w wielu krajach jest standardem w leczeniu raka piersi. Potrzebuję leku, który jest skierowany przeciw białku HER2. Byłby dla mnie szansą na przedłużenie życia. Roczny koszt jego podania to 250 tysięcy złotych - kwota ta przerasta możliwości finansowe moje i mojej rodziny - napisała Alina Kuczkowska-Krukowska.

Na razie udało się zgromadzić zaledwie 14 procent potrzebnej kwoty - ok. 35,5 tys. zł z potrzebnych 250 tysięcy. A czas jest tu niezwykle istotny. Alina jest pracownikiem UKW, a dokładnie Instytutu Kultury Fizycznej. Na pomysł, by zorganizować akcję pomocy, wpadła zaś siostra Aliny - Małgorzata.

Charytatywny Maraton Zumby dla Aliny oraz Charytatywne Zawody Pływackie dla Aliny zorganizowano w sobotę na obiektach sportowych CEKFiS UKW przy ul. Sportowej. Na uczelnianej hali sportowej ośmiu instruktorów zumby poprowadziło osiem grup tanecznych. Aby wziąć udział w zajęciach należało wpłacić minimum 25 zł.

Pomóc można też przekazując na leczenie Aliny swój 1 procent - KRS Fundacji Alivia: 0000358654 - cel szczegółowy „Program Skarbonka - Alina Kuczkowska-Krukowska, 110711”.


Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [22.02.2018]

8 z 75
O tym, że Alina jest chora, dowiedziała się podczas badania...
fot. Tomasz Czachorowski

Zatańczyli dla Aliny. Maraton zumby na UKW w Bydgoszczy [zobacz zdjęcia]

O tym, że Alina jest chora, dowiedziała się podczas badania 25 czerwca 2015 roku. - Kiedy ma się 40 lat, nie myśli się o nieuleczalnej chorobie i śmierci. Myśli się wtedy o rodzinie, o dziecku, szkole, o tym co jeszcze trzeba zrobić, co zobaczyć, gdzie pojechać, kogo odwiedzić - wspomina.

Diagnoza okazała się jednak bezlitosna: rak piersi i to w najbardziej agresywnej postaci, z nadekspresją białka HER2 +++, w zaawansowanym stadium, zajęte były również węzły chłonne.

Alina Kuczkowska-Krukowska rozpoczęła terapię onkologiczną: chemia przedoperacyjna, 4 kursy tzw. białej i 4 kursy tzw. czerwonej, później dwukrotna operacja piersi. - Osiem cykli chemioterapii zniosłam dzielnie. Nie poddawałam się zwątpieniu i złemu samopoczuciu - opowiada.

Po pewnym czasie nastąpił niestety kolejny przerzut - tym razem do wątroby. Kolejna operacja i kolejna chemioterapia, tym razem innym zestawem leków. Chemię Alina znosiła dość dobrze, wróciła do pracy, nauczyła się żyć z chorobą.

Nowotwór nie zamierzał ustępować, tym razem przerzut na węzły nadobojczykowe. - Progres choroby spowodował, że wypadłam z programu, zapewniającego mi refundację dotychczasowego leczenia. Polski NFZ nie finansuje tego leku, który w wielu krajach jest standardem w leczeniu raka piersi. Potrzebuję leku, który jest skierowany przeciw białku HER2. Byłby dla mnie szansą na przedłużenie życia. Roczny koszt jego podania to 250 tysięcy złotych - kwota ta przerasta możliwości finansowe moje i mojej rodziny - napisała Alina Kuczkowska-Krukowska.

Na razie udało się zgromadzić zaledwie 14 procent potrzebnej kwoty - ok. 35,5 tys. zł z potrzebnych 250 tysięcy. A czas jest tu niezwykle istotny. Alina jest pracownikiem UKW, a dokładnie Instytutu Kultury Fizycznej. Na pomysł, by zorganizować akcję pomocy, wpadła zaś siostra Aliny - Małgorzata.

Charytatywny Maraton Zumby dla Aliny oraz Charytatywne Zawody Pływackie dla Aliny zorganizowano w sobotę na obiektach sportowych CEKFiS UKW przy ul. Sportowej. Na uczelnianej hali sportowej ośmiu instruktorów zumby poprowadziło osiem grup tanecznych. Aby wziąć udział w zajęciach należało wpłacić minimum 25 zł.

Pomóc można też przekazując na leczenie Aliny swój 1 procent - KRS Fundacji Alivia: 0000358654 - cel szczegółowy „Program Skarbonka - Alina Kuczkowska-Krukowska, 110711”.


Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [22.02.2018]

Pozostało jeszcze 66 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

„Bydgoscy Patrioci” zorganizowali wiec w obronie tradycyjnych wartości

„Bydgoscy Patrioci” zorganizowali wiec w obronie tradycyjnych wartości

Z kim spotyka się Onur Tuna? Alihan z serialu "Zakazany owoc" i jego urocza Yasemin

Z kim spotyka się Onur Tuna? Alihan z serialu "Zakazany owoc" i jego urocza Yasemin

W Bydgoszczy ma powstać azyl dla zwierząt dzikich i egzotycznych

W Bydgoszczy ma powstać azyl dla zwierząt dzikich i egzotycznych

Zobacz również

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

CM UMK w Bydgoszczy ma 43 nowych doktorów. Zobacz zdjęcia z uroczystej promocji!

CM UMK w Bydgoszczy ma 43 nowych doktorów. Zobacz zdjęcia z uroczystej promocji!